Od Castiel'a C.D Helen

Tata Helen odciągnął mnie na bok " na męską" rozmowę.
- Kochasz Helen? - spytał
- Jak nikogo innego. - odparłem
Ojciec, a być może i przyszły teść spojrzał na mnie podejrzliwie.
- Jeśli zrobisz coś mojej córce to pożałujesz - powiedział
- Nie musi się pan się martwić o to. - powiedziałem
Po czym wróciliśmy do pań, które rozmawiały o czymś.
- Castiel, Helen mówiła, że to ty to ugotowałeś
- Nie sam. Moje słońce również ze mną gotowało - mówiąc to dałem jej buziaka w policzek. Kątem oka jednak dostrzegłem, że coś jest nie tak, bo trzymała się za brzuch. Jednakże milczałem, bo nie chciałem denerwować jej rodziców.
- Na jak długo zostajecie? - spytała Helen
- Okazało się, że na dłużej. Śpimy w hotelu 5-gwiazdkowym - powiedział jej ojciec.
Helen była tym najwyraźniej zaskoczona, lecz ja nadal milczałem. Pożegnaliśmy się z jej rodzicami, a ja ją objąłem  i zacząłem namiętnie całować

 

 Helen zaczęła odwzajemniać moje pocałunki. 

- Cas... - zaczęła mówić między pocałunkami

- Tak? - spytałem

- Brzuch mnie boli - powiedziała i pobiegła do ubikacji

Zacząłem się zastanawiać czy nie jest w ciąży, ale odrzuciłem tą myśl. Helen dość wcześniej się położyła, a ja obok niej. 

Helen już od rana miała huśtawki nastrojów i bóle w piersiach. A przede wszystkim narzekała na senność i zmęczenia, co mnie zaniepokoiło i poprosiłem ją by odpoczywała dzisiaj, a ja się nią zajmowałem. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez tydzień, lecz potem doszły mdłości, co już mnie przerosło, bo strasznie się martwiłem o ukochaną, więc zabrałem ją do lekarza, który zrobił jej profesjonalne badania na ciążę. I wiecie co się okazało? Okazało się, że moja Helen jest w ciąży! I prawdopodobnie będę to bliźniaki, ze względu na to, że szybko zyskiwała na masie oraz to, że jej mama urodziła bliźniaki. Zabrałem Helen do domu...
- Nie mogę uwierzyć, że będziemy mieć dzieci - powiedziałem - Jestem taki szczęśliwy! Obiecuję ci zapewnić godne życie

< Helen?? Jaką miałaś reakcję?? >