czwartek, 24 listopada 2016

Od Hache C.D Luny

Po powrocie naszym oczom ukazały się dwie nadal złe na siebie dziewczyny. Ale jak widać darowały sobie jakieś rękoczyny i tym podobne. Popatrzyliśmy z Ryanem po siebie,dziwne uczucie kiedy On jest moim najlepszym kumplem i ma dziewczynę która nienawidzi się z dziewczyną która mi się podoba. Jednak co by się nie działo my zostaniemy przyjaciółmi z Ryanem na zawsze.
Luna była zdecydowana,ze chce jechać ze mną do wesołego miasteczka.
Umówiliśmy się za jakiś czas przy bramie. Poszedłęm wiec do pokoju i wziąłem prysznic ogarnąłem włosy i ubrałem się


Do tego tylko jeszcze białe Nike za kostkę i byłem gotowy zabrałem kasę i poszedłem do auta.
Wyciągnąłem je z garażu po czym czekałem na Lunę. Gdy sie pojawiła wsiadła do auta i ruszyliśmy.
-Cieszę się,ze się tam nie pozabijałyście
-Mało brakowało
-Nie strasz mnie-zaśmiałem się
-Nie straszę na jest okropna
-Daj spokój .. skończmy to nie chce nic już dzisiaj o niej słyszeć okey
-No dobrze
Muzyka leciała w tle a ja pędziłem 265km/h po mieście przerwałem ciszę zerkając na dziewczynę.
-Bardzo ładnie dzisiaj wyglądasz ..
-Tylko dzisiaj ?
-Ohhh .. nie łap mnie za słówka-powiedziałem parkując auto. Wysiedliśmy i poszliśmy skasować bilety potem chodziliśmy wzdłuż alejki gdzie były różnorodne atrakcje. Naszym pierwszym celem był rollercoaster czekaliśmy w kolejce dobre 20 minut ale opłacało się


Wrażenia były niesamowity dziewczyna w wagoniku darła sie,piszczała ale uśmiech nie znikał jej z twarzy. Dla mnie było idealne,prędkość i adrenalina tego mi potrzeba . Kiedy wysiedliśmy dziewczyna cały czas się uśmiechała i śmiałą
-Ale było genialnie !!
-Zgadzam się
-Jeny ja chce jeszcze raz !!
-W sumie czemu nie ale morze jak chwilę odetchniemy są t inne atrakcje.
Kolejnym przystankiem był diabelski młyn dużo spokojniejszy. Wsiedliśmy do wagoników a koło zaczęło się kręcić


-Ale tu pięknie -dziewczyna była zachwycona widokami przyznam,ze ja też
Rozglądaliśmy się nagle wydarła mi się niemal do ucha podekscytowana
-Patrz !! widać Akademię !!
-Faktycznie ale super
-No mega !!
Jeny miło było widzieć uśmiech na twarzy tak pięknej dziewczyny która cały czas mnie zaskakiwała.
Gdy koło ustało wyszliśmy z wagonika i skierowaliśmy się na karuzele dla dzieci aby sie powygłupiać trochę.


 To na prawdę była świetna zabawa poczułem się jakbym był dzieckiem. Szczerze to mój pierwszy raz w wesołym miasteczku. Po karuzeli poszliśmy na watę cukrową
-Serio jestem pierwszy raz w wesołym miasteczku
-Co prawda ja nie ale dawno tak się nie bawiłam
Nagle dziewczyna zatrzymała się by popatrzeć na naszyjnik


-O jeny jaki on śliczny !! za ile on jest ?-spytała
-To nie na sprzedaż to trzeba wygrać
-Chce spróbować !
Facet dał jej strzelbę musiała trafić w 25 ruchomych celów bezbłędnie aby go wygrać. Na początku dobrze jej szlo ale gdy coraz szybciej spudłowała i szansa przepadła
Zrobiło jej się trochę smutno
-Nie przejmuj się -zaśmiałem się
-Kurde muszę do łazienki
-Masz szczęście jest tam -pokazałem palcem
-O dzieki poczekasz ?
-No nigdzie sie nie wybieram
Kiedy dziewczyna poszła ja zaś kupiłem sobie bilet na strzelczankę. Udało mi  się nie spudłować ani razu i wygrać ten piękny naszyjnik facet schował mi go w pudełeczko.
Poszliśmy dalej byliśmy jeszcze na kokardach,w labiryncie,komnacie luster i domu strachu.
Najbardziej bawił mnie dom strachu kiedy dziewczyna krzyczała łapała mnie za rękę albo przytulała.
Gdy wyszliśmy z niego skierowaliśmy sie do auta zanim jednak wsiedliśmy zatrzymałem ją.
-Za nim pojedziemy mam coś dla ciebie odwróć się i zamknij oczy.
-Nic mi nie zrobisz ?
-Nie ..
Dziewczyna wykonała moje polecenie,wyjąłem naszyjnik z pudełeczka i załorzyłem jej na szyje po czym zapiołem
-Gotowe
Dziewczyna otworzyła oczy i spojrzała na naszyjnik ....

<Luna>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)