Jego pytanie nieco mnie zaskoczyło, jednakże zrozumiałam, że ciężko mu było znaleźć jakiś temat ze mną. Rozumiałam to... w większości przypadków ciężko jest zacząć rozmowę z gothem, niektórym przychodzi to lepiej, innym gorzej, jednakże liczą się starania! Z drugiej strony przecież nie byłam kosmitą.
-Pomóc Ci z tym?- Wskazał na siodło Laydy.
- Nieee, poradzę sobie.- Powiedziałam z uśmiechem i chwyciłam owe siodło, po czym poszłam do siodlarni, odłożyłam je na miejsce.- Chcesz się przejść?- Zaproponowałam prosto z mostu stając obok klaczy, która wręcz domagała się smakołyków, pieszczenia itd.
- Z chęcią.- Odparł po czym wyszliśmy ze stajni. Opowiedziałam mu nieco o kulturze gotyckiej, ale głównie skupiałam się na tym czym się interesuję po za jazdą konną. Jakoś temat mojego wyglądu itd. zszedł na bok, dzięki temu czułam się w sumie pewniej.
~ Jakiś czas później ~
Od ostatniego spotkania minęło trochę czasu... w sumie miło mi się z tym chłopakiem rozmawiało, co jakiś czas spotykaliśmy się przy śniadaniu, ale tak jakoś każdy był zajęty sobą. Ja musiałam budować zaufanie z Toru, więc za dużo to ja nie gadałam z innymi ludźmi.
Właśnie czyściłam swojego Bąbelka, kiedy nagle...
-Hej.- Usłyszałam za swoimi plecami. Odwróciłam się, był to Edward, który uważnie się przyglądał Toru.
- Cześć.- Odpowiedziałam miłym głosem z uśmiechem, odkładając szczotkę do kuferka ze szczotkami kopystkami i innymi takimi.- Dawno się nie widzieliśmy.- Stwierdziłam patrząc na niego.
- Racja, racja.- Powiedział spoglądając co jakiś czas na fiorda.- Twój?
-Tak, nazywa się Toru.- Odparłam i w tym momencie poczułam szarpnięcie za zamek od kieszeni, z której wyleciały marchewki, pozwolił je sobie zjeść, westchnęłam ciężko.- Uwielbia jeść.- stwierdziłam spoglądając na bułanego konia.
- Masz ochotę może poskakać?- Zaproponował mi.
- Czemu by nie.- Rozciągnęłam się lekko prostując plecy.- Tylko pójdę po siodło.- Odparłam i poszłam z kolegą do siodlarni, wziął sprzęt Jutrzenki, zaś ja swojego żarłoka. Siodłanie długo nie potrwało, za chwilę spotkaliśmy się na parkurze z przeszkodami.
<Edward? Co było dalej? Wiem do tyłka z tym ;-;>
-Pomóc Ci z tym?- Wskazał na siodło Laydy.
- Nieee, poradzę sobie.- Powiedziałam z uśmiechem i chwyciłam owe siodło, po czym poszłam do siodlarni, odłożyłam je na miejsce.- Chcesz się przejść?- Zaproponowałam prosto z mostu stając obok klaczy, która wręcz domagała się smakołyków, pieszczenia itd.
- Z chęcią.- Odparł po czym wyszliśmy ze stajni. Opowiedziałam mu nieco o kulturze gotyckiej, ale głównie skupiałam się na tym czym się interesuję po za jazdą konną. Jakoś temat mojego wyglądu itd. zszedł na bok, dzięki temu czułam się w sumie pewniej.
~ Jakiś czas później ~
Od ostatniego spotkania minęło trochę czasu... w sumie miło mi się z tym chłopakiem rozmawiało, co jakiś czas spotykaliśmy się przy śniadaniu, ale tak jakoś każdy był zajęty sobą. Ja musiałam budować zaufanie z Toru, więc za dużo to ja nie gadałam z innymi ludźmi.
Właśnie czyściłam swojego Bąbelka, kiedy nagle...
-Hej.- Usłyszałam za swoimi plecami. Odwróciłam się, był to Edward, który uważnie się przyglądał Toru.
- Cześć.- Odpowiedziałam miłym głosem z uśmiechem, odkładając szczotkę do kuferka ze szczotkami kopystkami i innymi takimi.- Dawno się nie widzieliśmy.- Stwierdziłam patrząc na niego.
- Racja, racja.- Powiedział spoglądając co jakiś czas na fiorda.- Twój?
-Tak, nazywa się Toru.- Odparłam i w tym momencie poczułam szarpnięcie za zamek od kieszeni, z której wyleciały marchewki, pozwolił je sobie zjeść, westchnęłam ciężko.- Uwielbia jeść.- stwierdziłam spoglądając na bułanego konia.
- Masz ochotę może poskakać?- Zaproponował mi.
- Czemu by nie.- Rozciągnęłam się lekko prostując plecy.- Tylko pójdę po siodło.- Odparłam i poszłam z kolegą do siodlarni, wziął sprzęt Jutrzenki, zaś ja swojego żarłoka. Siodłanie długo nie potrwało, za chwilę spotkaliśmy się na parkurze z przeszkodami.
<Edward? Co było dalej? Wiem do tyłka z tym ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)