niedziela, 20 listopada 2016

Od Alexandry C.D Holiday

- Hejka.-Usiadłam obok dziewczyny z uśmiechem od ucha do ucha.
-Alex chcesz jutro podjechać ze mną na tor crossowy?- Holiday spojrzała na mnie, a ja się uśmiechnęłam.
-Oczywiście.- Odparłam entuzjastycznie. Kolacje pochłonęłam w bardzo szybkim tempie, po czym ruszalam do pokoju. Wieczór spędziłam na rozmowie z Edwardem i oglądania jakiegoś filmu.
***
Kolejnego dnia wstałam dość wcześnie.
-Edward jedziesz z nami na tor? - Zapytałam idąc z przyjaciółmi na śniadanie.
- Chętnie, Jutrzence przyda się trochę ruchu.
- W takim razie ruszamy o dziesiątej. - Oznajmiła Ruda. Zjadłam kanapki i popedzilam do stajni. Zabrałam szczotki i zaczęłam czyścić Angel'a. Za piętnaście dziesiąta zaczęłam go siodłac. Założyłam kask i rękawiczki, po czym wyprowadziłam wałach na zewnątrz. Wsiadam na niego i poklepalam po szyi.
-Brakowało mi tego.- Szepnęłam bawiąc się jego grzywą. Po paru minutach dołączył do mnie Edward, a następnie Holiday.
- To co ruszamy?- Zapytałam, a dwójka skinęła głowami.
Popedzilam trakena, który z zainteresowaniem przemierzal las. Po pół godzinie byliśmy na miejscu.
- To kto pierwszy?-Zapytałam zerkajac na przyjaciol.

Holiday
Sorry, ale nie miała pomysłu na to opowiadanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)