czwartek, 3 listopada 2016

Od Helen C.D Castiel'a

On naprawdę powiedział to co powiedział...?
Może ja mam jakieś problemy ze słuchem.
Im bardziej nad tym myślałam, tym mniej byłam pewna czy to powiedział. W końcu zdecydowałam się na bezpieczną odpowiedź.
- Jeśli się spytałeś o to co mi się wydawało to odpowiedź brzmi... - zawiesiłam głos na chwilę. Uda mi się to powiedzieć? Helen ty tchórzu! skarciłam się. To jedno słowo. Jedno jedyne słowo - tak... - wyszeptałam
Zobaczyłam w jego oczach iskierkę radości, zanim znów mnie przyciągnął do siebie i pocałował. 
Czego jeszcze można chcieć od życia? Wplotłam ręce w jego włosy. Pragnęłam być blisko. Bliżej niż kiedykolwiek mi się zdawało możliwe. Po nie wiem jakim czasie odsunęliśmy się od siebie.
- Nie mogę złapać oddechu - powiedziałam oddychając głęboko.
- Czy to dlatego, że tak dobrze całuje? - wymruczał mi usta
- Bardzo możliwe
Nasze wargi znów się spotkały.
- Jak to możliwe... - zaczęłam - Że niby taka prosta czynność, a można ją robić w nieskończoność?
Pokręcił głową.
Zaśmiałam się, ale szybko spoważniałam.
- Co z Erene?
- Poradzi sobie - wzruszył ramionami - nie ma wyboru.
Oparłam się o niego układając nogi na kanapie.
- To jest idealna chwila. Wiesz co by nam się jeszcze przydało?
- Co?
- Nie, w sumie to nic. To mi starczy - spojrzałam mu w oczy?

<Cas? *.*>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)