Było mi wstyd, że Alexandra opowiadała mi historię, która była dla niej najsmutniejsza ze wszystkich, chociaż kto wie, może przeżyła jeszcze gorsze przygody.
- Przepraszam - szepnęłam w końcu cicho, nigdy sobie tego nie wybaczę.
Wyjechałyśmy z miasta, do lasu prowadziła mała dróżka.
- Wiesz jak wrócić do akademii? - zapytałam w końcu, nie mogłam znieść tego milczenia, które między nami panowało.
- Mniej więcej - zmarszczyła brwi - ale tej drogi nie pamiętam.
- Trafimy... - stwierdziłam.
- Powinnyśmy - stwierdziła.
Jechałyśmy w milczeniu. Dlaczego ciągle to milczenie?! Nienawidzę, jak ktoś ze mną jedzie i się nie odzywa.
Ja wiem.
To wszystko moja wina.
Mogłam jej o to nie pytać. Może, wtedy nie byłoby między nami takiej przetłaczającej ciszy... Ale nie. Ja musiałam znowu coś zepsuć.
- Ścigamy się? - zapytałam się, kiedy wjechałyśmy do lasu.
- Jasne - uśmiechnęła się zwycięsko - Ja wygram!
Zaczęła galopować coraz szybciej. Ja chwilę za nią. Jak zwykle mam opóźniony strat. Jak ja kocham się ścigać... Zawsze nie ogarniam startu, dzięki czemu nie wygrywam. Mam nadzieję, że na sztafecie będę startowała jako druga w parze, ponieważ inaczej mamy zagwarantowaną przegraną.
Niestety los chciał, że jak zwykle przegrywam w wyścigach. Chociaż to zazwyczaj ja je wymyślam, to potem lipa.
Skręciłyśmy ostro w prawo. Avery prawie nie wyrobiła na zakręcie. Na szczęście w ostatniej chwili zdołaliśmy wykręcić, żeby nie wpaść na krzak, który nieumiejętnie urósł na zboczu drogi.
Widziałam już bramę do akademii, która stała przed nami otworem.
Jechałam łeb w łeb z Alex, ale ta w ostatniej chwili przyspieszyła tak, że wyminęła mnie o parę centymetrów.
Głupie centymetry.
Było tak mało do wygranej.
Ale los mnie nie lubi. To mój największy wróg, który lubi patrzeć na moje nieszczęścia.
<Alex? No to chodźmy po tego konika. Patataj!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)