sobota, 31 marca 2018

Od Any C.D Lauren

- Na pewno nic ci nie jest? - wolałam się upewnić. Żarty żartami, ale potrafię całkiem nieźle przyfasolić. Dodając do mojej siły rozpędzone drzwi... cóż, w każdym razie nie chciałabym być na miejscu osoby, która nimi oberwie.
- Na pewno - dziewczyna po raz drugi spróbowała mnie wyminąć, i tym razem bezskutecznie.
- Może jednak coś sobie przyłożysz do tej kości policzkowej? Bo jak zrobi ci się siniak, to po mniej więcej dwóch dniach rozpłynie się na cały policzek... - Wiedziałam coś na ten temat. Swego czasu zaliczyłam popisową glebę na lodowisku, przywalając w lód twarzą. W tym to incydencie rozbiłam sobie łuk brwiowy. Kilka dni później siniaka miałam na policzku - że tak powiem: spłynął pod wpływem grawitacji. Obawiałam się, że z twarzą mojej "ofiary" może być tak samo.
- Tak zrobię - obiecała i podjęła trzecią próbę wyminięcia mnie. Pozwoliłam jej na to, jednak zaraz ruszyłam za nią. Zdezorientowany Ghost podążył za mną, niewypuszczając smyczy z pyska.
- Pójdę z tobą - zaoferowałam (wiem, upierdliwa jestem). - Jesteś Lauren, nie mylę się? - upewniłam się, zrównawszy się z dziewczyną.
Skinęła głową.
- Ja Ana - rzuciłam z uśmiechem.
- Wiem. Przez pewien czas byłyśmy w jednej grupie.
Spojrzałam na nią, przekrzywiając mimowolnie głowę w geście zastanowienia. Nagle mnie olśniło.
- Faktycznie! Wybacz, nie skojarzyłam...
- Nie ma sprawy - odparła dziewczyna, jednak wnioskując z jej miny nie do końca tak uważała. No ale cóż poradzić...?
Gdy weszłyśmy do kuchni, Lauren od razu skierowała się do stojącej w niej lodówko-zamrażarki. Otworzyła ją i chwilę w niej grzebała, aż wyciągnęła torebkę z mrożonym groszkiem. Zważyła ją w dłoni, po czym przyłożyła do kontuzjowanego policzka. Gdy tylko zimna paczka dotknęła skóry, dziewczyna ledwo dostrzegalnie odetchnęła z ulgą.
- Naprawdę przepraszam - powiedziałam po raz n-ty. Naprawdę było mi głupio z powodu tej całej akcji z drzwiami. Lauren tylko wywróciła oczami. - Może mogłabym coś dla ciebie zrobić w ramach rekompensaty za wyrządzone szkody?

Lauren? :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)