Zastanowiłam się chwilkę.
- Hm... Może... "If I stay"?
Pokiwała głową i wyszukała film w internecie.
- Idę po popcorn, zaraz wracam - powiedziała dziewczyna i zniknęła za drzwiami.
Ułożyłam poduszki na kanapie i podniosłam kilka papierków z ziemi.
Chwilkę później wróciła Holiday z paczką pop cornu.
- Mam taki - potrząsnęła paczką - Nie było ziaren
- Spoko - odparłam - Siadaj
Usiadła i zaczęłyśmy oglądać.
- Poszłabyś jutro poćwiczyć ze mną parkour? - spytałam
- Chętnie. Jestem dobrym instruktorem - odparła z dumą
- Skąd wiesz?
- Nie wiem - przyznała
Uśmiechnęłam się, po czym wlepiłam wzrok w ekran.
Po chwili usłyszałam cichy oddech.
- Holiday?
Dziewczyna zasnęła z rudymi włosami naokoło głowy.
Uśmiechnęłam się i wyłączyłam telewizor.
Przykryłam Holiday kocem, po czym zgasiłam światło i położyłam się do łóżka.
<Holiday? Marne, wiem, ale nie mam weny...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)