sobota, 26 listopada 2016

Od Hayley C.D Ryana

Cała zapłakana wbiegłam do pokoju rzuciłam torbę na łóżko i zaczęłam pakować do niej ubrania. Zanosiłam się płaczem i połykałam słone łzy. W głowie miałam tylko: „OBY TACIE NIC SIĘ NIE STAŁO” i „KU*WA DOPIERO TERAZ KIEDY JESTEM NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWA WSZYSTKO MUSIAŁO SIĘ SPIER***IĆ”. Kiedy byłam już prawie spakowana, do pokoju spokojnie wszedł Ryan. Złapał mnie za nadgarstek, trochę bolało. Usiadł na łóżku i posadził mnie sobie na kolanach. Uspokajałam się powoli i coraz mniej płakałam. Powiedział, że nie mogę wyjechać tak po prostu i go zostawić. Cały czas się zapierałam, że muszę. Mam szesnastoletnią siostrę nie mogę jej z tym wszystkim zostawić samą. Mówił, że na pewno nic mu nie będzie, ale miałam ogromne wątpliwości bo ten wypadek był bardzo poważny z tego co powiedziała mi Kate. Kiedy już praktycznie uspokoiłam się całkowicie powiedział:
- Nie puszczę Cie tam samej.. jeśli chcesz pojedziemy do Ciebie, ale razem ..
Byłam zmieszana, zdezorientowana i bezsilna, ale szczęśliwa, że mam takiego chłopaka, który wspiera mnie we wszystkim.
- Jesteś pewien? To jest daleko… - powiedziałam przygnębiona
- Gdzie dokładnie? – zapytał chłopak
- W Ottawie samej stolicy Kanady.
- Nie ma, żadnego problemu. Dojedziemy tam w dzień. Obiecuję ci to. Kocham cię. – Ryan wstał pocałował mnie i przytulił – Za 15 minut na dole, pod moim samochodem. – posłał mi uśmiech i wyszedł
Byłam bardzo szczęśliwa, że to właśnie on będzie mnie wspierał w tej ciężkiej chwili. Dopakowałam się i razem z Xarą wyszłyśmy z pokoju. Nie mogłam jej zostawić samej, w końcu to moja przyjaciółka. Miałam nadzieję, że Ryan nie będzie miał nic przeciwko. Kiedy schodziłam po schodach dostałam SMSa od siostry:
K: Hay z tatą jest coraz gorzej!!!!!!! Ma krwotok wewnętrzny. Błagam przyjedź nie zostawiaj mnie samej!!!!!
Załamana i zapłakana wyszłam przed akademik gdzie czekało już auto mojego ukochanego. Spakowałam torbę do bagażnika, wpuściłam Xarę do tyłu, a ja zaś wsiadłam do przodu.
Wiedziałam że to będzie najgorsza podróż w życiu.

<Ryan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)