środa, 28 grudnia 2016

Od Abihraja C.D Aevy/Daniela

Nie mogłem tamtego dnia na nią patrzeć,po prostu brzydziło mnie to,że oddała się jemu.
Mogła mnie znienawidzić za to co powiedziałem,ale to było moje zdanie.
Wybiegła z pokoju nie miałem zamiaru za nią ruszać Raahi podniósł głowę tylko i wstał po czym podszedł do drzwi.
-Nie ona musi zrozumieć
Pies położył się i zamknął oczy ja zaś wziąłem lufkę i zioło po czym zajarałem aby uspokoić nerwy.

Aeva nie wracał już dość długo wszyscy mnie obwiniali o jej ucieczkę. Ja zaś nie protestowałem nie potrafiłem jej wybaczyć tego. Morze to jej życie ale dla mnie już nie była siostrą oddając się temu człowiekowi. O wiele bardziej wolałem aby wyszła za tamtego Indianina.
Di mijały a kontaktu z nią nie było wszyscy gorączkowo jej szukali poza mną. Nie kryje urazy a gdy już ją mam nie potrafię zapomnieć

*******Kilka miesięcy później*****

Mojej siostry szukali wszyscy policja,członkowie akademii i rodzice byłem obwinany za jej ucieczkę. Sam zaczynałem się o nią martwić. Jednak nie chciałem pokazywać skruchy.
Ona zniszczyła sobie życie,jedyne co bacznie obserwowałem Daniela. Nie tracił nadziei docierało do mnie,ze zależy mu na niej bardzo może nie jest aż tai zły. Co by się nie działo nigdy nie zaakceptuje chyba ich związku .. ale nie wybaczę sobie jeśli jej coś się stanie.

<Aeva/Daniel>
Przepraszam brak weny ale coś sklejam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)