Niestety musieliśmy posprzątać cały bałagan. Nie było to
łatwe, a na końcu marzyłam tylko o tym, żeby znaleźć się w ciepłym łóżku i
smacznie sobie pochrapać. W końcu udało mi się to, ale biorąc pod uwagę to, że
zwykle musze brać tabletki nasenne, to był wielki sukces.
***
Zaspałam! Było już po 13, a ja dalej nie pozbierana! To
sprawka sił nieczystych, nie znoszę wstawać późno, bo mam wrażenie i poczucie
winy, że zmarnowałam pół dnia. Wyskoczyłam z łóżka i jak szalona zaczęłam doprowadzać
mnie do porządku. Bez śniadania, bo jak inaczej zbiegłam do stajni. Gdybym
miała przeżyć tydzień bez koni albo tydzień o wodzie i suchym chlebie,
wybrałabym to drugie. Już nie długo będą zawody! Definicja zawodów w moim
słowniku to rzecz do sprawdzenia umiejętności, ale też rzecz idealna. Na dworze
spotkałam Daniela, brata mojej przyjaciółki, ale jako że ten nie okazywał mi
większego zainteresowania, biegłam dalej.
- Cześć, mój kochany! – mój konik wyglądał, jakby też
przeżył imprezę z alkoholem do świtu i miał po tym kaca, może kiedy się
bawiliśmy urządzał podobną z kolegami? Na samo takie wyobrażenie parsknęłam
śmiechem, a Empi zdziwiony zaczął miętolić mi kawałek bluzy, i tak już
doszczętnie zniszczonej przez te same zęby, czyli wszystko jak zwykle. Moja
bezczynność przez te parę sekund przeraziła mnie do tego stopnia, że musiałam
coś zrobić. Bez większego namysłu poszłam po cordeo, które tutaj przywiozłam,
zarzuciłam koniełkowi na szyję i sama wskoczyłam na dość chudy grzbiet. Wyszłam
ze stajni i stanęłam na dziedzińcu. Zobaczyłam koło mnie Lily.
- jak tam źrebaczek? Udało się? – zapytałam uśmiechnięta, bo
Lily podobno miała pokryć Moon ze Spartanem – Na pewno będzie piękny, albo piękna,
strasznie ci zazdroszczę!
- Nie martw się, na pewno kiedyś sama kupisz klacz i
będziesz razem ze mną rozkoszować się jego urokami. Ale dopiero co ją pokryłam,
trzeba jeszcze sporo poczekać! – Lil odpowiedziała mi równie szczerym
uśmiechem.
- Co powiesz na przejażdżkę, lub coś podobnego?
<Lil? Wracam to tego samego wątku, i piekielnie krótko
wyszło, ale co zrobię J>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)