poniedziałek, 14 listopada 2016

Od Jennefer C.D Lily

Sobmra. Prawa zastrzeżone. Wykonała Jennefer. Sorry za jakość.
Poszłam natychmiast do mojego pokoju. Motałam się przez parę minut po pokoju.  Udało mi się znaleźć mój szkicownik i piórnik. Zabrałam potrzebne pierdółki i zeszłam na dół. Usiadłam wraz z Lily pod drzewem na padoku i zaczęłyśmy czytać. Kiedy skończyłam czytać, wyjęłam szkicownik i rysowałam. Konie pasły się niedaleko nas. Raz po raz jakiś źrebak podchodził do nas by poskubać nasze włosy.
- No piękny mamy dzień. Ptaszki śpiewają, idioci żyją. Po czym skierowałam wzrok na Klarę Mezosopran, kłócącą się w bezsensowny sposób z Noa.
- Co? - zapytała Lily.
- No to co usłyszałaś. - powiedziałam śmiejąc się.Dołączyłyśmy się do Noa i dokończyłyśmy spór. Później wróciłyśmy do rysowania.
- Co narysowałaś? - zapytała Lily.
- Sombrę z Overwatch'a. - rzekłam z uśmiechem. Pokazałam rysunek. - No i jak? Podoba ci się? - dodałam. Lily siedziała cicho. Po chwili pokiwała głową z uśmiechem. Jedna z klaczy podeszła do nas. Pogłaskałam ją po chrapach. Usadowiłam się wygodnie pod drzewem i zaczęłam śpiewać. Nie zauważyłam kiedy zaczęłam głośno śpiewać. Zorientowałam się dopiero wtedy kiedy Lily spojrzała na mnie ze zdziwieniem.
 < Lily?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)