Po wejściu do stajni wskazanej przez właściciela miejscowej
stadniny po lewej i prawej stronie rozciągały się rzędy następujących po sobie
boksów. Troszkę tego było, więc zanim odnaleźliśmy właściwe minęło więcej czasu
niż planowaliśmy. Przed wrota do budynku podjechała przyczepa Jamesa. Luna
wyprowadziła klacz Appalosa z łatkami na tyłku - Somersby, natomiast jej brat
4-letniego wałaszka. Gdy już zatrzasnęli rampę podjechała Cecylia byśmy w
spokoju z Jen mogły zaprowadzić do środka Olimpię i Red Velvet. Po dłuższym
użeraniu się z zamkami od boksów było już po wszystkim i w błogim spokoju
mogłyśmy odjechać do Akademii.
****
Kopytny już zajadali się obiadem.
-Może my też już pójdziemy?- cichy głos odezwał się z
siodlarni.
-Na obiad? Jasne. Już idę.- uśmiechnęłam się do Jen stojącej
przy drzwiach. Po kilku dłużej ciągnących się sekundach wyruszyłyśmy żwawym
krokiem w stronę stołówki. Dzisiaj podawano jeżynową i pierogi z mięsem (moje
genialne połączenia ^default smiley ^). Usiadłyśmy do stolika i rozpoczęłyśmy
konsumpcję. Rozmowa się dziwnie kleiła jak papka z mąki i wody. Na zmianę
opowiadałyśmy sobie różne kawały albo wymyślałyśmy chore historie. Po
skończonym posiłku zgodnie z zasadami odniosłyśmy talerze. Miałyśmy chwilę oddechu
dla siebie. Jak zwykle większość ludzi albo poszła na zajęcia dodatkowe, albo
siedziała w pokojach, albo w salonie trajkotając nie mając zamiaru przerwać.
-To gdzie teraz idziemy?- skierowałam pytanie do swojej
towarzyszki.
-Możemy posiedzieć na padoku. Tylko zabrać jakieś
bazgrolniki lub księgi trzeba...- mruknęła drugą cześć swojej odpowiedzi
bardziej do siebie.
-Zobaczymy się na miejscu. Do zobaczenia.- rozdzieliliśmy
się każda w swoim kierunku. W sumie do zabrania chciałam tylko Katie i jakąś przypadkową
książkę. Na dworze lekki wiaterek przeczesywał liście których odrobinę nasypało
na ziemię. Na drzewie na padoku już siedziała Jennefer a po reszcie terenu
hasała wesoła chmara kopytnych.
Jen? Tak wiem. Krótkie i długo czekałaś. Jakoś nie potrafiłam się
zebrać... Wybacz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)