Poszedłem z z Raahim na spacer, pies kochał biegać więc co będę mu odmawiał przyjemności.
Zobaczyłem nagle Esme ale ona ruszyła biegiem do jakigos chłopaka.
Przyglądałem się temu z ukrycia zamieniła z obcym kilka zdań po czym poszła dalej.
Wpadła na mnie chwilę po zdarzeniu. Zamieniliśmy kilka słów.
Chciałem wiedzieć kim on jest a gdy dotarło do mnie,że coś ich łączy wściekłem się
Popchnąłem ją i krzyczałem nie wiem skąd we mnie tyle agresji
Nagle zjawił się ten cały Thoma i moja siostra
Chłopak pomógł jej wstać i osłonił ja Aeva wtraciła się
-Abi uspokój się
-Wszyscy jesteście siebie warci-warknąłem z pogarda
-Daj spokój już -szepnęła Aeva
Posłuchałem jej i poszedłem wraz z siostrą do Akademii.
KONIEC
"Brak weny na razie nie będę pisać ta postacią "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)