Popatrzyłam na chłopaka po czym usmiechnęłam się.
-Mój brat i tak mi nie uwierzy
-A to twój problem musisz być wiarygodna ..
-Obiecałaś mu coś ?
-Że nie wsiądę na motocykl
-Czemu chcesz to złamać ?
-Sama nie wiem po prostu potrzebuje się rozerwać
-Bez zgody brata nie zrobię Ci tego
- Jestem pełnoletnia decyduje sama o sobie
-Ehh uparte jesteście jednak radze Ci dogadaj się z bratem
-Ok ..
Poszłam z bujaczek po Devi aby zabrać ją na spacer. Potem kilka razy trenowałam na Wizji podczas ostatniego tygodnia gdyż lada moment zawody w których chciałam wystartować.
Tydzień zleciała ja i Caleb nadal nie dogadaliśmy się w kwestii motocyklu. Liczyłam,ze Thomas coś wskóra ale nic z tego.
Poszłam do chłopaka aby z nim pogadać
-I jak ?
-Nic ?a u Ciebie
-Też Nic brata masz nieugiętego ..
-Wiem .. -warknęłam
-Ale przyszły części
-I co naprawisz motocykl ?
-Miałaś z nim to uzgodnić ..
-Nie ..to mój brat a nie ojciec ..
-Osoba która jest starsza i się o Ciebie troszczy
-I co z tego ? niech się o siebie troszczy..
<Thomas,brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)