Siedziałem wraz z Luną i oglądałem film "Piraci z Karaibów cz1" Oglądałem go tysiące razy wiec ne skupiałem się na filmie tylko na dziewczynie. Tęskniłem za nią brakowało mi jej bliskości i uczucia.
Jednak teraz była przy mnie całowałem ją po szyi i lekko w usta bawiłem się jej włosami i rozmawiałem
-Wiesz Co ?
-Tak?
-Ma, pewną propzycję dla Ciebie ?
-Jaką
-Nie zechciała byś zostać na noc ?
-U Ciebie ?
-Nie no wiesz u kolegi mojego-zaśmiałem się
-Nie wiem czy to dobry pomysł ..-szepneła
-Czemu ?
-A jesli ktos nakabluje?
-Helen,Livii,Caleb,Ryan będą nas kryli nie ma opcji nikt się nie dowie
-No nie wiem
-Boisz sie mnie ?
-Nie .. no co ty .. ja tylko ..
-Tylko Co ?
-Wiesz .
Popatrzyłem na nią i już wiedziałem o co jej chodzi ..
-Luna obiecałem,że Cie nigdy nie skrzywdzę tak i do niczego nie zmuszę ani nie wykorzystam sama zadecydujesz kiedy bodziesz chciała .. Kocham Cię nie chce się rozstawać bo pięć dni to mało czasu
to jak ?
<Luna>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)