Imię, być może łatwe do zapamiętania -Artem
Nazwisko: Levin
Wiek: 24 lata
Płeć: Mężczyzna
Nr pokoju: 11
Głos: Bones - Biodegradable
Rodzina:
Członków jego rodziny było wielu, lecz większości nie poznał. Jego Matka, Kayla, zawsze usprawiedliwiała się tym, że jej rodzice nie akceptowali jej wybranka, więc bała się że i dzieci nie zaakceptują, tak samo reszta...Natomiast ojciec Artem'a, Duncan, nie miał rodziny, ponieważ Zginęła w wypadku, z którego on ocalał i trafił do domu dziecka. Chłopak posiada także młodszą o 3 lata siostrę, która zwie się Eva. Jest jego oczkiem w głowie.
Charakter: Jako chłopak o ostrym spojrzeniu, może wydawać się wiecznym dzieciakiem, wrednym dla innych, z niewyparzoną buzią i znajomymi z którymi uwielbia imprezować. Takie zaskoczenie! Sam w sobie nie lubi tego typu ludzi, nawet jeśli zdarza mu się być wrednym i nieco zbyt..agresywnym.
Jako dziecko nauczył się jednak, że w życiu ważne jest by nie oceniać ludzi po pozorach, a po tym jak zachowują się kiedy nikt nie będzie ich oceniać. Dla niego, liczy się w większości piękno wewnętrzne które trudno jest poznać. Lecz on lubi wyzwania. Trzeba mieć też na uwadze, ze trzyma się na uboczu, zdystansowany do otaczającego go świata jak i ludzi. Jednym słowem- introwertyk lubiący od czasu do czasu małe towarzystwo, lecz jeszcze bardziej kocha samotne wieczory. Więc jeśli podtrzyma rozmowę na dłuższą metę, wiedz że to rzadkość. Ma pytanie-zapyta. Ma uwagę- powie to wprost. Ale na dłuższą znajomość po dwóch wymienionych zdaniach nie licz. Potrafi się dogadać, jeśli tylko musi. Sam w sobie jest spokojnym mężczyzną o cierpliwym nastawieniu, którego trudno jest go zdenerwować, co jest zdecydowanie zaletą, ale też wadą, bo jeśli już się uda, to huh. Powodzenia. Lata treningów dają mu liczną przewagę,zwłaszcza w walce. Nie można powiedzieć, że nie jest odważny, oraz bezwzględny w tym co robi i mówi. Stara się hamować złe emocje, jednak nie zawsze daje radę. Coś do tego? Wręcz bezczelnie szczera z niego osoba, obojętna na zdanie innych, często też ironiczna. Jeśli chodzi o problemy, których nie da się ominąć- staje z nimi oko w oko, nie zważając na konsekwencje...zwłaszcza jeśli chodzi o bliskie mu osoby. Czasem, nawet jeśli ma wszystko gdzieś, znajdzie się mała, wredna myśl, czyli poczucie winy...nawet jeśli chce- nie potrafi przejść obok osoby która widocznie potrzebuje pomocy. Potrafi być delikatny, oraz opiekuńczy co zostało mu zza młodu. Kończąc, dopowiem jeszcze, że zdarzają mu się tak zwane głupawki z których trudno go uspokoić.
Aparycja: Artem wyglądem nie przypomina swoich rodziców. Często śmiali się, że pewnie przy porodzie ktoś go niechcący podmienił, cóż, chłopak jako dziecko nawet w to wierzył co skończyło się tygodniową terapią...ale wracając- Członkowie jego rodziny jak słyszał z opowieści, co może wydawać się dziwne, zwyczaj byli blondynami, a jeśli już, jasnowłosymi. Natomiast on, robiąc za czarną owcę, posiada ciemno kasztanowe, zazwyczaj na szybko ułożone włosy. Do tego idealnie pasujące, miodowe oczy o bystrym i tajemniczym spojrzeniu, które potrafi wywiercić dziurę w brzuchu. Rysy jego twarzy, są jak każde inne. Do tego dochodzi również wyraźnie zaznaczona szczęka.
Nie da się ukryć, należy do ludzi wysokich, których wzrost sięga powyżej 1.94 cm.Pytasz, czy mu to przeszkadza? Skąd. Uważa to za zaletę. Jednak czym byłby bez swoich idealnie wyrobionych mięśni? Od dziecka kochał pracę siłową, a treningi miał tak jakby we krwi. Teraz może więc cieszyć się sportową, proporcjonalną do wzrostu sylwetką. Brunet na swoim ciele posiada kilka małych tatuaży, jednak też wiele blizn, które są uznawane za jego znak szczególny.
Ulubiony koń: Hollywood
Własny koń: Jeszcze nie posiada.
Poziom jeździectwa: średnio zaawansowany
Partner: Chłopak uważa że zwyczajnie nie zasługuje na miłość, ale szczerze, jeśli ma się przyznać, chciałby mieć kogoś kto patrzyłyby na niego jak na słoik Nutelli.
Historia: Artem i jego młodsza o dwa lata siostra, urodzili się w małym domu na obrzeżach Rosji. Jego rodzice, choć kochający, nie mieli łatwej przeszłości co odbiło się na dzieciach nie znających połowy swej rodziny. Dla tego też, że dużo pracowali, nie mieli zbytnio czasu na zabawy i opiekowanie się swoimi potomkami. Zatrudniali wiele opiekunek, które szybko kończyły swój udział w wychowywaniu młodocianych, zrażając się do Artem'a...który z niewiadomych przyczyn nie chciał by opiekowała się nimi jakaś obca osoba. Chłopak sam opiekował się siostrą, która była dla niego najważniejsza... niestety, bądź stety, wpadł w niezbyt dobre towarzystwo. A raczej miejski gang, szczycący się przemytem broni i wyścigami samochodowymi, w których chłopak często brał udział. Ścigał się na motorach jak i samochodami, co stało się jego pasją, która potem nieźle go wkopała. Mimo to, w tym czasie nie tylko dobrze zarabiał handlując, nauczył się też używać broni palnej, co potem dało mu pewną przepustkę..ale do tego dojdziemy. Tak więc jego pasje doprowadziły do tego, że przesiedział 4 lata w poprawczaku. Kiedy wyszedł, stosunki między rodzinne się popsuły, lecz jego wytrwałość i chęć odzyskania siostry, która nie popierała jego "hobby" opłaciła się, choć postawiony został mu warunek by pójść do wojska, nauczyć się dyscypliny. Uznał to za dobry pomysł...lecz nie do końca okazał się tym szczęśliwym. Skończył swoją służbę jako snajper, wraz z Arranem, widząc jak wróg wiesza jego przyjaciela po fachu na oczach tłumu gapiów, a następnie rozstrzeliwuje resztę oddziału. Po tym porzucił swoje stanowisko i nie mówiąc nic swojej rodzinie, przeprowadził się na Florydę. Zapewne dalej myślą, że nieszczęśliwie poległ na jednej z misji...
*Inne:
- Nie znosi smaku ani zapachu kawy
- Jako dziecko, nie był jakoś bardzo utalentowany, zwłaszcza jeśli chodzi o grę na jakiś instrumentach bądź pisanie wierszy,ale może dla tego że nigdy nie próbował? Albo zwyczajnie się tym nie chwalił. Skrycie lubi grać na pianinie.
- Jedyne od czego stroni to narkotyki. Nigdy nic nie brał, choć często miał ku temu okazję. Jednak w swojej kieszeni zawsze znajdzie się paczka papierosów i jego stara, dobra piersiówka.
- Kiedyś, na początku swej wojskowej kariery doznał urazy ręki. A dokładniej została ona przestrzelona na wylot...cudem udało się ją zrekonstruować, do tej pory ma tam przytwierdzony kawałek metalu, a jego lewa ręka jest o wiele słabsza od prawej.
- Co może dziwić, czyta dużo książek. Daje szansę nawet tym starym, zakurzonym których nikt nie rozumie.
- Zna on język Rosyjski, Francuski, Mandaryński i Niemiecki.
- Uwielbia wszelkiej maści zwierzęta.
- Ma prawo jazdy i na samochód i motor, lecz jeździ tym drugim.
Kontakt: HW- LovePinto, GM- sky563198@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)