poniedziałek, 4 września 2017

Od Esmeraldy C.D Holiday

Trzasnęłam drzwiami, dygocąc się z zimna, wpełzłam pod kołdrę, nie przebierając mokrych ubrań. Jak podejrzewacie, zasnęłam i obudziłam się dopiero rankiem. Nie sprawdzając godziny, zeszłam na dół, nakarmić podopiecznych. Dopiero przed stajnią dla koni prywatnych, zerknęłam na zegarek, wskazujący godzinę piątą trzydzieści pięć, więc akurat wstrzeliłam się w normę. Nie obyło się bez spotkania z Holiday, która od razu zaprosiła mnie na krótką przejażdżkę po terenach Akademii. Zrezygnowałam jednak z przejażdżki na swoim koniu, a swe kroki skierowałam do stajni koniełów szkółkowych, skąd na jazdę wzięłam Painta. Towarzysząca mi dziewczyna, ulegając moim namowom, również na przejażdżkę wzięła nie swoją Sydney a siwego Cortesa. Oporządziłyśmy konie, po czym osiodłałyśmy i nie wariując, spokojnym stępem udałyśmy się na ich grzbietach do lasu. Wszechobecna cisza zaczęła mnie powoli wkurzać, więc postanowiłam zacząć rozmowę.
-Holcia?- Rudowłosa obróciła głowę w moją stronę, po czym delikatnie się uśmiechnęła.- Po powrocie, może zrobimy ciepłej herbaty i oglądniemy jakiś film?- zapytałam, klepiąc srokacza po odsłoniętym kawałku szyi.
-Chętnie! Od wczoraj nie miałam w ustach herbaty, a filmem również nie pogardzę.- rozglądnęła się bacznie wkoło nas, po czym dodała.- Tu chyba będzie dobre miejsce na chwilkę odpoczynku, gdyż chyba nie dobrze założyłam Cortesowi ogłowie, paski są przekręcone.- jęknęła cicho, zjeżdżając po skórzanej tybince. Przystałam na chwilę odpoczynku, konie nie były wcale zmęczone, ale co nam zaszkodzi.
-A teraz żart! Pyta się facet sprzedawcy: - Panie, czemu ten ogier taki drogi?
Sprzedawca odpowiada:- A, bo z powodzeniem biegał na torach!
- O! Toż on strasznie musi bać się pociągów.
- Holiday zaśmiała się, a ja razem z nią się zaśmiałam, po czym zaczęłam opowiadać drugi kawał, gdy z zarośli wyszedł mały zając.
-Jaki słodki!- Holiday kucnęła kilka metrów od szarego zwierzaka, wystawiła rękę, a wtedy zając odkicał w zarośla.- Ups...-dziewczyna oddaliła się od krzaków, po czym poprawiła wcześniej wspomniane paski od ogłowia, ja postanowiłam jeszcze sprawdzić popręg, który na szczęście był dobrze dopięty. Po całym sprawdzaniu zasiadłyśmy w siodłach wierzchowców i trochę się po ścigałyśmy, od krzaczka do krzaczka.
Jeden "wyścig" wygrałam ja, za to drugi Holiday, która postanowiła jednak nie zlecieć, jak to miała w planach. Tak więc drogę powrotną do stajni przegadałyśmy, a po oporządzeniu koni i odniesieniu osprzętu do siodlarni na przeznaczone do tego miejsca, udałyśmy się do kuchni. Według wcześniejszych planów herbatę zalałyśmy wrzątkiem, jednak odrobina, nie taka odrobina, wylała się na podłogę.
-No to, ścieru ścieru!- Rudowłosa zaczęła mnie gilgotać, przez to moja szklanka z bananowym sokiem uroniła trochę napoju. - Mamy niezły basen....- żartobliwie powiedziała Holka, a ja zaśmiałam się.
Dziewczyna podniosła pełen czajnik z blatu, gdy stała się rzecz dziwna. Moje nogi odmówiły posłuszeństwa i podjechały na mieszaninie nektaru bananowego wraz z wrzątkiem, przy czym popchnęłam Holiday, która tracąc równowagę, upuściła naczynie, owo nie przetrwało spotkania z posadzką i roztrzaskało się na kilkanaście kawałków.
-Co tu się dzieje?! Holiday, Esma, tłumaczcie się! Dlaczego mój porcelanowy czajnik leży na podłodze w kawałkach?!- Pani Rose machnęła ręką, pokazując niedawno rozbite naczynie.
-Bo on mi się wysunął z rąk...- Holiday zaczęła tłumaczyć wściekłej właścicielce.
-Ja ją popchnęłam i jej wypadł po prostu. Poślizgnęłam się na wodzie...- dodałam po chwili, klepiąc rudowłosą po ramieniu.
-Już macie to sprzątać, a zaraz potem biegiem po nowy do Home!- właścicielka trzasnęłam drzwiami i zniknęła z pola widzenia, za to my, smętnie schyliłyśmy się i powoli zbierałyśmy odłamki, które pozostały po białym czajniku.
<Holiśka? ♥ ^^ Ja tego nawet wstawiać nie powinnam xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)