niedziela, 27 sierpnia 2017

Od Katniss C.D Naomi

- Hmmm… U! Najpierw proponuję KFC, bo padam z głodu, następnie pójdziemy do eee… sama nie wiem.
- Cóż, zobaczymy. Ja też jestem głodna, więc zezwalam na Fast Food.- Odpowiedziała dziewczyna.
Gdy tylko weszłyśmy do galerii, oświetlił nas niczym anioł napis: KFC. Wparowałyśmy do środka pomieszczenia, żądne starego oleju z frytkownicy. Kolejki nie było więc niezwłocznie podbiegłyśmy do kasy, składając zamówienie. Lada moment podeszłyśmy do stolika z tacą jedzenia. Rozmawiając usiadłyśmy.
- Hej… Kat wiesz… nie wiem jak Ci to powiedzieć, ale… -Przeciągała.- Armin odchodzi!- Wydusiła.
-Co?! – Uniosłam brwi i krzyknęłam.- Niemożliwe…- Stwierdziłam ze łzami w oczach.
- Przykro mi. Ej, no weź, nie rozklejaj mi się. Zatop smutki w Kurczaku i Coli, jak masz potrzebę – Pocieszała mnie przyjaciółka.
- Okay... - Spojrzałam na nią z delikatnym uśmiechem na zapłakanej twarzy. Po czym zatopiłam zęby w Nugetsie.
Razem z Naomi roześmiane poszłyśmy w stronę sklepu z ciuchami. W sumie to nic ciekawego poza bluzami w czerwoną kratkę nie było, więc kupiłyśmy sobie po jednej rzeczy. Następnie zamówiłyśmy sobie w budce z rozmaitymi piciami Bubble tea: Matcha oraz lemoniadę z kwiatów czarnego bzu. Kubki zostały szybko opróżnione. Stwierdziłam, że w najbliższych latach będą zawody w stylu West i przydałby mi się kapelusz. Razem z Naomi główkowałyśmy, w jakim sklepie można by go znaleźć, aż w końcu Naomka chwyciła mnie za rękę i wprowadziła do jednego ze sklepów. I powiedziała, że tutaj coś znajdziemy. Chodziłyśmy po sklepie szukając białego kapelusza z brązowym skórzanym paskiem. Nagle zawołała mnie moja przyjaciółka:
- ...

<Naomi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)