poniedziałek, 25 grudnia 2017

Od Ady C.D Helen

- Hmm… Już jakiś czas i przyznam, że bardzo mi się tu podoba.
- A w jakiej jesteś grupie?
- Średnio-zaawansowanej, ale liczę, że niedługo przeniosą mnie do grupy zaawansowanej. Podobno jestem dość blisko…
- To super. Ja jestem w grupie sportowej.
Na te słowa wytrzeszczyłam oczy, ktoś tu ma talent…
- Wow… Chyba ktoś tu ma talent…
Helen cicho się zaśmiała. Gdy spojrzałam w końcu przed siebie, zauważyłam, że jesteśmy już przed stajnią. Weszłyśmy więc do środka, do boksu Nirvany. Podałam Helen derkę, aby mogła założyć ją swojej klaczy.
- Jest bardzo ładna. – stwierdziłam. – Mogę zapytać, jaka to rasa?
- Cała trójka to hanowery. – Helen uśmiechnęła się, gładząc klacz po szyi.
- To cudowne konie… A są tak miłe, jak właścicielka, czy wręcz przeciwnie? – zapytałam, cicho chichocząc.
- Hmm… Trochę tak, trochę nie… - stwierdziła Helen. – Nirvana i Narnia są ogólnie przyjazne, co innego Mefisto…
- Każdy koń jest inny. Mefisto chyba naprawdę przypomina Blue Sky’a… - zachichotałam. – Zapewne, gdyby Sky był człowiekiem, potrafiłby ugryźć i zwalić na kogokolwiek…
- Lepiej, żeby co niektóre konie nie stały się ludźmi! – zaśmiała się Helen.
- Uważam, że masz rację... - zachichotałam. - Całę szczęście, że to niemożliwe...

Helcia? :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)