poniedziałek, 25 grudnia 2017

Od Riley C.D Ady

Wyjątkowo rzadko bywałam w mieście, nic więc dziwnego, że rozmawiając z Adą, praktycznie przez całą drogę obserwowałam widoki za szybą. Muszę przyznać, Poreč jest naprawdę piękne. Pokryte białym puchem ulice w świetle latarni, lśniły niczym tkanina posypana brokatem.
- Jesteśmy na miejscu. - zakomunikował kierowca, zatrzymując samochód na parkingu, znajdującym się niedaleko przejścia dla pieszych.
Wysiadłszy z taksówki, skierowałyśmy się oblodzonym chodnikiem w stronę lodowiska.
***
Przycupnęłyśmy na ławce pod zadaszeniem, aby zdjąć obuwie.
- A więc jeździłaś już kiedyś, tak? - zagadnęłam, w celu przerwania długotrwałej ciszy.
- Tak, ale to było dość dawno... - odparła Ada, zakładając łyżwy - A ty?
- Cóż, ja jestem w tej sprawie zupełnie zielona, znaczy się... - zawahałam się przez moment, starając się ubrać myśli w słowa - Kiedyś, jak byłam jeszcze bardzo mała, kuzynka Alice zabierała mnie na lodowisko. Zawsze uwielbiała ten sport... - po tych słowach, skończyłam wiązać sznurówki i spojrzałam na dziewczynę - To co, idziemy?
- Pewnie! - koleżanka odwzajemniła mój uśmiech - Ciekawe jak mi pójdzie. Wiesz, miałam długą przerwę...
- Na pewno lepiej niż mnie! - poklepałam Adę po ramieniu - No dalej. Pokaż, na co cię stać!
- Jeju, jaka motywacja! - roześmiała się blondynka, wchodząc na lód.
Oparłam się o barierkę, spoglądając na koleżankę, śmigającą po białej tafli.
- Chodź, Riley! Tu jest super! - zawołała roześmiana dzieczyna, robiąc tyłem jakieś szlaczki.
Niepewnie przekroczyłam bezpieczną przestrzeń, początkowo tylko przytrzymując się barierki, by przypadkiem się nie przewrócić. Zapewne zarówno moja postawa, jak i wyraz twarzy, w obecnej sytuacji musiały wyglądać wyjątkowo komicznie.

Ada?^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)