niedziela, 24 grudnia 2017

Od Riley C.D Bellamy'ego

 Powędrowaliśmy szybkim krokiem przez korytarz, w stronę moje pokoju. Dotarłszy do drzwi, musieliśmy jeszcze chwilę postać (moja wina, klucze jak zwykle skryły się gdzieś głęboko w kieszeni i nim się do nich dokopałam, minęło trochę czasu). Gdy tylko weszliśmy do środka, w pomieszczeniu rozległ się głośny skrzek sygnalizujący, że jesteśmy obserwowani.
- Cześć Nilay... - zerknęłam na kruka siedzącego na szafie, odkładając kurtki na wieszak, po czym zwróciłam się do kolegi - Napijesz się czegoś? Sok, herbata, kawa...
- Może być sok. - odparł krótko chłopak, oparłszy się łokciem o parapet - To co? Kiedy mnie przepytasz?
Jaki niecierpliwy... - przewróciłam wymownie oczyma, cicho się podśmiewając.
Odstawiłam więc szklanki z napojem na stół i wyciągnęłam z teczki nieco pognieciony referat.
- No więc... - rozsiadłam się wygodnie na krześle naprzeciwko Bellamy'ego, przekładając nogę na nogę - Może na początek coś prostego. Wymień korzyści w medycynie bądź farmacji, wiążące się z zastosowaniem łączenia fragmentów genów DNA.
- Cóż, myślę, że bardzo istotną sprawą jest tworzenie różnych leków, przykładowo bakterii produkujących ludzką insulinę. Przydatne w kwestii medycyny, mogą okazać się też owoce zawierające szczepionkę przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B... - stwierdził chłopak ze spokojem w głosie - Co dalej?
- Hm, a co powiesz na temat ochrony środowiska? Jakie są twoim zdaniem za i przeciw? - lekko się uśmiechnęłam, zerknąwszy przez moment na paznokcie.
Czułam się jak nauczycielka w klasie, przyjemne uczucie.
- Masz na myśli oczyszczanie ścieków, tak?
- To też, ale przede wszystkim neutralizację toksyn i substancji szkodliwych...
- Takich jak bakterie zdolne do przetworzenia ścieków w olej napędowy. - dopowiedział szybko kolega.
- Dokładnie. - przytaknęłam i spojrzałam na następną kartę, gdzie znajdowała się wzmianka na temat zagrożeń zdrowotnych - A więc, jaki wpływ na organizm człowieka, może mieć żywność GMO? Czy istnieje jakieś ryzyko?
Chłopak zamyślił się przez chwilę, lekko marszcząc brwi - O ile mi wiadomo, przez połączenie niektórych fragmentów DNA, mogą powstać substancje negatywnie wpływające na zdrowie.
- To prawda, a dzieje się tak w wyniku zmiany metabolizmu zmodyfikowanych sztucznie organizmów. - uśmiechnęłam się do rozmówcy - Całkiem nieźle ci idzie.
- Warto także wspomnieć o zagrożeniach przyrodniczych. - przypomniał Bellamy, po czym z chytrym uśmieszkiem na twarzy dodał - Teraz twoja kolej.
- Dobra... - odgarnęłam z czoła kosmyki włosów - Tutaj mamy do czynienia z utratą kontroli nad rozprzestrzenianiem się GMO w środowisku. Chodzi głównie o rozsiewanie się roślin transgenicznych poza obszarami przeznaczonymi pod ich uprawę, ryzyko wypierania dziko żyjących gatunków roślin i zwierząt przez GMO, krzyżowanie się z blisko spokrewnionymi osobnikami niezmodyfikowanymi genetycznie i przeniesienia do nich transgenów. To chyba tyle na temat zagrożeń przyrodniczych.
Przytaknąwszy mi, Bellamy otworzył usta, by zadać kolejne pytanie.
***
Rozmowy zdawały się nie mieć końca. Po prostu siedzieliśmy i gadaliśmy, jakbyśmy się znali od dawna. Omówiliśmy GMO od A do Z i zanim się obejrzeliśmy nasze pytania na temat biologii, zaczęły wybiegać znacząco poza informacje zawarte w referacie. To dla mnie swego rodzaju nowość, bowiem po raz pierwszy w życiu, mogłam bez ogródek zwyczajnie porozmawiać na tematy, które mnie fascynują, a niestety naprawdę niewielu moich znajomych interesuje się tego typu rzeczami. A co najlepsze, żadne z nas nie było tą rozmową ani trochę znudzone, choć trwała ona już grubo ponad godzinę. Muszę przyznać, że polubiłam Bellamy'ego i przyjemnie spędzało się z nim czas.
- Jej, ale żeśmy się nagadali! - zażartowałam, zerknąwszy na zegar wiszący na ścianie.
- Fakt. Temat niewyczerpany! - chłopak powoli podniósł się z krzesła - Mam nadzieję, że cię nie zanudziłem.
- Ty mnie? Chyba raczej ja ciebie! - roześmiałam się, również wstając od stołu - Jeśli masz jeszcze siłę i ochotę, to może wybierzemy się na przejażdżkę? Muszę zajrzeć do Dancing Stara, bo jeszcze dziś nie wychodził poza boks.
Bellamy?^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)