środa, 3 stycznia 2018

Od Esmeraldy C.D Gale'a

-Tak, tak!- szepnęłam mu przy uchu, patrząc głęboko w brązowe oczy.
-Naprawdę?- zapytał, jakby nie dowierzając moim słowom.
-Naprawdę...- odparłam, wbijając się w jego usta.
-Gorzko! Gorzko! Gorzko!- za swoimi plecami usłyszałam głos Naomi, która najwyraźniej nie zostawiła mnie na pastwę losu.
Po chwili z ust kilku osób padły te same słowa "Gorzko!". Przerwaliśmy wkrótce pocałunek, gdyż byliśmy w centrum zainteresowania, a kilkanaście par oczu wpatrywało się w nas. Chwilę później usłyszeliśmy klaskanie, a na naszych uszczęśliwionych twarzyczkach pojawił się wielki uśmiech. Nie wiedzieliśmy, czy w takiej sytuacji należy podziękować, czy może oddalić się czym prędzej, choć już po chwili biegłam w stronę pokoju Gale'a. Wpadłam do pokoju chłopaka niczym torpeda, po czym szybko ukryłam się pod łóżkiem. Zabawa w chowanego nie potrwała długo, gdyż Gale znalazł mnie dość szybko. Uśmialiśmy się przy tym mocno oczywiście, jak to my - każde śmieje się z nie wiadomo czego, a jeszcze trudno nas uspokoić.
-Gale?- odezwałam się nagle, wychodząc z pokoju. Chłopak odpowiedział mruknięciem.- Jutro, na sianie o północy?- uśmiechnęłam się zadziornie, po czym wyszłam z pokoju.
****
Ranek był wyjątkowo piękny i budził najskrytsze marzenia. Zaspy śniegu powoli topniały, choć nadal była zima, a na dworze było minus dwa stopnie Celsjusza - czyli temperatura, z którą biały puch nie powinien mieć problemu. Gdy tylko otworzyłam oczy, wyłączyłam swój budzik, który wkurzał mnie bardzo, ale to tak bardzo, że byłabym go w stanie wyrzucić przez okno nawet przy rekordowych temperaturach. A gdybym nie dała rady, byłaby jeszcze opcja utopienia go w kiblu. Mocno przyrżnęłam łbem w doniczkę i sycząc na cały pokój, wybrałam ubrania, które miałam zamiar na siebie dziś założyć - wybór padł na brzydki świąteczny sweterek oraz czarne bryczesy, które idealnie kontrastowały z kasztanowatą maścią Queen. Gadając z Naomi, zeszłam na śniadanie, gdzie również zajęłam z nią wspólny stolik, jak za dawnych lat, dawnych wspaniałych lat. Na stołówce brakowało Lily, Noah'a... Wszystkich, którzy pomogli mi w zapoznaniu się z Akademią. Wkrótce zajęłam się pałaszowaniem posiłku, przy którym również rozmawiałyśmy, jak to my baby. Nagle, gdy popijałam posiłek herbatą, na swoim ramieniu poczułam dłoń. Tak, to był Gale.
-Hej kotku...Mrrr.- mruknął mi przy uchu, aż zadrżałam.
-Nie przy ludziach...- jęknęłam, odpychając jego dłoń.
-Dlaczego?- zapytał zdziwiony.
-Nie ważne. Naośka, to co? Jedziemy w teren całą gromadką?- zapytałam, spoglądając na Gale'a.-A ty chcesz?
-Jasne!- Gale niemalże krzyknął.
-Jadziemy.- Paszteta uśmiechnęła się, również wstając od stołu.
Kilka godzin później.
Razem z Gale'em wylądowaliśmy sami w jego pokoju, na szczerej rozmowie. Chłopak poprosił, bym opowiedziała coś więcej o sobie, niż tylko to, że pochodzę z Niemiec.
-...i...wtedy znalazłam się tu, w dość dziwnych okolicznościach. Z brązowymi włosami, jasną cerą i brakiem makijażu na facjacie, roztargana, dopiero co skończone 17 lat. Kilka dni po mnie, do Akademii przybył chłopak, a bardziej mężczyzna, bo 23-letni Francuz Thomas, od razu się w nim zakochałam.- powiedziałam, uważnie obserwując twarz Gale'a, który jakby posmutniał.- Już tydzień po jego poznaniu zostaliśmy parą, a on oświadczył mi się. Przez niego między innymi stałam się niedoszłą samobójczynią.- oczy Gale'a otworzyły się szerzej.- Pocięłam sobie prawie każdą część ciała, zresztą mam nadal ślady. Największe cięcie zrobiłam sobie na nodze, nie ładnie to wygląda. Ja się przez niego boję seksu, to jest okropne. Zresztą, jestem bezpłodna. Gdy wyszłam ze szpitala, pierwszego dnia po zawodach motocyklowych Thomasa, on mnie...on mnie zgwałcił... Gale...najpewniej mnie nie zechcesz, gdy Ci to powiem... Nie jestem dziewicą.- powiedziałam przygnębiona, szukając wzrokiem wsparcia w tej sytuacji w podłodze, jednak owego nie otrzymałam.
-Zgwałcił Cię?!- chłopak krzyknął, nie zwracając uwagi na końcówkę wypowiedzianych przeze mnie słów.


Galełku? Jak zareaguje Kotek na tą smutną wiadomość? A Gale jest prawiczkiem? Lepiej żeby nie był 8))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)