piątek, 13 stycznia 2017

Od Ivana C.D Cassandry

- Źle ją trzymasz, może ci pomóc buntowniczko?- spytałem.
Cassandra skinęła głową.
- Katanę trzyma się przede wszystkim środkowym, serdecznym i małym palcem. Wskazujący i kciuk mają być tylko delikatną podporą, a jeśli będziesz się dobrze posługiwać taką bronią mogą wisieć luźno-tłumaczyłem i poprawiłem jej chwyt.
-Co teraz?-spytała Cass.
-Teraz złap katanę w obie ręce i wyciągnij je przed siebie-mówiłem.
-Ale po co to?-zdziwiła się.
-Jeśli chcesz pokonać wroga nie możesz pozwolić by pokonał cię miecz-uśmiechnąłem się widząc minę dziewczyny.
Cassandra wykonała moje polecenie.
-Proste ręce!-upomniałem gdy zaczęła je zginać.
Co jakiś czas, kiedy dostrzegłem jakiś błąd mówiłem jej, a ona. się poprawiała. Po pięciu minutach ręce Cass opadły.
-Całkiem dobry wynik jak na pierwszy raz-pochwaliłem ją.
-Czyli to nie koniec tego ćwiczenia?-zapytała Cassandra.
-Nie-uśmiechnąłem się.
-Powiesz mi czy umiesz strzelać konno?-zapytała.
-Tak. Myślę, że idzie mi dobrze, a nawet bardzo dobrze. Shurikenami i nożami do rzucania też trafię z końskiego grzbietu. Wracają do treningu-posłałem jej chytry uśmieszek- będziemy jeszcze trenowali równowagę, celność, kondycję i wiele innych rzeczy. Między podstawy będę też wplatał cięcia. Teraz zajmiemy się równowagą. Chyba że chcesz zrezygnować?
<Cassandra?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)