poniedziałek, 24 października 2016

Od Estrielly do Edwarda

Poszłam do kuchni i wyjęłam chleb, masło i sałatę z lodówki. Zrobiłam kanapkę i zaczęłam ją szamać. Po zjedzeniu wlożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam słuchać muzyki.
Szłam tak przez korytarz. Miałam zamknięte oczy i chyba coś tam śpiewałam. Aż nagle trąpłam na faceta.
-Mainen god!- krzyknęłam i wypierdzieliłam się.
-Żyjesz Estriella?- zapytał się chłopak , na którego wpadłam.
-Nie, kurde nie żyje. –powiedziałam i zaczęłam śmiać się.
-Aha, tak, to na pewno ty… Eska.- chłopak roześmiał się razem ze mną.
Okazało się, że to Edward. Z wyjątkowo dziwnymi włosami. No jakoś mu się zmieniły.
- Przejedziemy się?- zapytałam, gdy już wstałam.
-Może być… -powiedział z usmiechem.
-To spotkamy sie na dole.- powiedziałam biegnąc na dół.
Wyczyściłam Heart’a i osiodłałam go.
-Jestem już.- usłyszałam głos Edwarda za sobą.
Od razu się odwróciłam i troszkę niezręczna sytuacja. Oczy w oczy to dla mnie katusz.
-OK…. Nie wnikam.-powiedziałam .
Wyprowadziłam konia i wsiadłam na niego.
-No to jedziemy.- powiedziałam
Przejechaliśmy przez las i polankę. Heart się spłoszył i spadłam. Edward pomógł mi wstać.
-No to pa. Idę go szukać.- powiedziałam i pobiegłam za koniem.
-No czekaj!- krzyknął chłopak i chwycił mnie za rękę.
Wciągnął mnie przed siebie. No i zamieniłam się w pięknego buraczka. Miałam nadzieję, że nie zobaczył. Pierwszy raz siedziałam przed chłopakiem. I w ogóle po prostu się zaburaczyłam.
-Wszystko ok.?- spytał chłopak, gdy Jutrzenka ruszyła kłusem.
-No, chyba tak.- powiedziałam po czym odwróciłam się do chłopaka.
Jechaliśmy przez długą chwilę w milczeniu. Jego klacz chyba coś poczuła, bo zaczęła galopować.
-Tam jest Heart.- rzekł chłopak.
W tej chwili zobaczyłam Heart’a biegnącego w naszą stronę. Przegalopował obok nasz. Biegł w stronę stajni. Jutrzenka pogalopowała za nim. Edward o mało co go nie złapał. Dotarliśmy do stajnii. No i nie zauważyłam wzroku instruktorki, który przeszywał mnie od góry do dołu. To musiało głupio wyglądać. Dwójka przyjaciół na jednym koniu. Cóż to pewnie był za widok.
<Edward XD?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)