- I co? - Holiday zwijała się ze śmiechu przed stajnią
O nie. Teraz to ja się pośmieje.
Wsiadłam na kucyka i wbiłam mu pięty w boki. Kaprys, zaskoczony takim obrotem sprawy, ruszył kłusem.
Przejechałam obok zdumionej Holiday.
- I teraz to kto się śmieje? - wystawiłam jej język i popędziłam konia ścieżką.
Gdy spojrzałam w tył zauważyłam, że Holiday także dosiadła kucyka i teraz z zawziętą miną goni za mną. Przyspieszyłam do galopu i ruszyłam ścieżką do lasu. Prawie spadłam, ale złapałam się mocno grzywy (której kucyk miał mnóstwo) i ustabilizowałam się na jego grzbiecie. Jechałyśmy tą ścieżką jeszcze jakiś czas. Kucyki, choć z pozoru małe, jechały jak dibły. Najwyraźniej nikt nie jeździł na nich od dłuższego czasu, i teraz cieszyły się, że mogą się wyszaleć. Przed nami pojawiła się ułamana gałąź. Niska, na oko ze 25 cm. Przyspieszyłam konia i... Przeleciałam nad przeszkodą sama. Upadek nie był zbyt mocny, ale mimo wszystko musiało to wyglądać komicznie. Holiday, która zdążyła juz do mnie dojechać, zaśmiewała się do rozpuku. Spiorunowałam wzrokiem Kaprysa, który jak gdyby nigdy nic zaczął skubać trawę. Diana, najwyraźniej zachęcona przez Kaprysa, nagle pochyliła głowę i zaczęła jeść liście. Holiday, która się tego nie spodziewała, przeleciała nad głową konia i wylądowała na tyłku. Przez chwilę patrzyła tylko z niedowierzaniem na Dianę, a potem znów zaczęła się śmiać. Dołączyłam do niej i przez dobre kilka minut nie mogłyśmy przestać. Gdy udało nam się wstać, złapałyśmy konie za kantary (oczywiście nie miały na sobie nic innego) i już piechotą ruszyłyśmy w kierunku stajni. Na miejscu musiałyśmy jeszcze raz wyczyścić konie, bo po leśnej przygodzie były całe usyfione, ale szczęśliwe. Gdy udało nam się je ogarnąć i wrócić do pokoju, umyłyśmy się i usiadłyśmy na kanapie.
- Dasz mi tą książkę? - spytała Holiday
- A co powiesz na maraton filmowy? - wskazałam na telewizor
Przez chwilę wyglądała, jakby chciała zaprotestować, ale po namyśle skinęła głową.
- Dobra, ale ja wybieram pierwszy film.
<Holiday? Co obejrzymy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)