- Dobra, ale oglądamy horror!- rzuciłem, gdy dziewczyna była
przy drzwiach.
- Heh... Niech ci będzie. - odparła i poszła do pokoju. Ja
natomiast wszedłem do łazienki i puściłem strumień wody. Woda była przyjemna i
trochę się zasiedziałem, bo gdy wyszedłem już byłem spóźniony. Szybko poszedłem
do pokoju Luny i zastałem ją na kanapie.
- Cześć. - powiedziała i pokazała mi miejsce obok siebie.
Usiadłem obok niej i włączyliśmy film.
- Więc co wybrałaś? - zapytałem, a dziewczyna pokazała mi
okładkę filmu.
- No to chyba nie zaśniemy w nocy. - powiedziałem i
popatrzyłem się na ekran telewizora.
- Pewnie tak. - odparła dziewczyna i sięgnęła ręką po
popcorn.
- A ja? - zapytałem i uśmiechnąłem się do Luny.
- Masz. - odparła i nagle w filmie pojawiła się straszna
scena. - Aaaaaa! - krzyknęła, a ja się roześmiałem.
Przez (prawie) cały czas Luna była przestraszona.
Przytuliłem ją, a ona nawet tego nie zauważyła. Była za bardzo przejęta
sytuacją w filmie. Film według mnie był nudny. Nagle zasnąłem...
*** Rano ***
Obudziłem się obok Luny w jej pokoju. Szybko wstałem.
- Kto? Kto tu jest? - zapytała zaspana Luna.
- Nikt. Śpij. - powiedziałem, bo bałem się, że ktoś tu
wejdzie i będzie miał do mnie pretensje, a ja nawet nic nie zrobiłem.
- Leo! Stój. - powiedziała, a ja się zatrzymałem.
Luna? Kompletny brak weny....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)