poniedziałek, 31 października 2016

Od Jennefer - zadanie 10

Smacznie spałam w swoim łóżku, dopóty ktoś nie zabrał mi pościeli.
- Ej! - zawołałam zdegustowana.
- No śpiochu, wstawaj! - powiedziała Kate podekscytowana.
- O co ci chodzi? - rzekłam.
- Dzisiaj odbywa się lekcja woltyżerki. - odparła dziewczyna. Westchnęłam głęboko. Byłam strasznie zmęczona, lecz mimo wszystko zwlekłam się z łóżka, by się ubrać. Szybko ubrałam strój do jazdy konnej i zeszłam zjeść śniadanie. Ledwo usiadłam na krześle, gdy nagle pani Elizabeth weszła do jadalni.
- Proszę za mną. Lekcja zaraz się zacznie. - powiedziała wychodząc. Wzięłam tosta do ręki i ruszyłam za instruktorką. Niebo pociemniało.. Lekcja zgodnie z informacją miała odbyć się na hali. Czułam się podekscytowana, ponieważ była to moja pierwsza lekcja woltyżerki. Nauczycielka woltyżerki czekała już na nas ze swoim koniem. Kobieta ta była niewysoka. Długie, brązowe włosy okalały jej twarz. Ubrana była w biały strój jeździecki, w prawej ręce trzymała wodze swojego wierzchowca. Siwa klacz stała spokojnie wpatrując się w uczniów.
- Dzień dobry, nazywam się Alison Tipton i będę nauczać was woltyżerki. - powiedziała postać. - Tak więc proszę pójść po konie. - dodała. Ruszyłam w stronę stajni. Osiodłałam Gypse i wróciłam do hali. Była ona obszerna, podłoże było wyłożone piaskiem. W pomieszczeniu znajdowała się grupka osób. Z tych, które umiałam rozpoznać to była Luna, Lily, Emily oraz Kate. Były jeszcze dwie inne osoby, których nie znałam. Kiedy wszyscy byli już gotowi, pani Alison rzekła:
- Teraz uważajcie.
Po tychże słowach dała pokaz umiejętności gimnastyki oraz akrobatyki. Wszyscy staliśmy zachwyceni występem instruktorki. Po chwili pani Alison zeszła z rumaka. Szybko podniosła się fala oklasków. Kobieta ukłoniła się lekko.
- Wow. - zachwycaliśmy się. Później instruktorka tłumaczyła nam co mamy robić. Nieźle mi szło jednakże było to wyjątkowo trudne.. Luna rzecz racja świetnie sobie radziła.
- Wow. Wspaniale jeździsz. - powiedziałam. Dziewczyna uśmiechnęła się. Lekcja powoli dobiegała końca.
- No to może Luna pokażesz co potrafisz? - zapytała instruktorka. Dziewczyna pokiwała głową. Wsiadła na konia i pokazała jak świetnie jeździ konno. To z jaką gracją wykonywała sztuki gimnastyczne były nie do opisania. Po zakończonym pokazie podniosła się fala oklasków. Luna ukłoniła się z gracją i wróciła na miejsce. Słońce powoli chyliło się za horyzont. Odstawiliśmy konie do boksów i rozeszliśmy się do pokojów. Od razu rzuciłam się na łózko i zasnęłam.

Dostajesz 10pkt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)