niedziela, 25 września 2016

Judith!

Judith
Nazwisko: Willaine
Wiek: 20 lat
Płeć: Dziewczyna
Nr pokoju: 15 
Rodzina: rodzice Linda i Rick, starszy brat Carl 
Charakter: Judith, mimo swojego pochodzenia, nie należy do stereotypowego Amerykanina, którego język jest dosyć wulgarny i najchętniej chodziłby z kałachem w ręce po mieście. Dziewczyna jest raczej mieszanką wszystkiego, a jej osoba w jakimś stopniu owiana jest tajemnicą. Da się u niej zauważyć przejawy introwertyzmu. Ze względu na swój niewyparzony język, woli trzymać się z dala od ludzi niż żeby potem wszyscy byli na nią obrażeni za szczerość. Judith jest raczej bezpośrednia w tym, co mówi. Nie ma zahamowań, wali prosto z mostu. Nie znaczy to, że nie potrafi kłamać. Miewa huśtawki nastroju. Możesz ją spotkać z uśmiechem na twarzy, by po jakimś czasie wyglądała jak wściekłe, dzikie zwierzę. Podczas robienia czegoś skupia swoją uwagę wyłącznie na tym i prawie niemożliwe jest zdekoncentrowanie jej. Nie lubi zostawiać niedokończonych spraw. Zawsze musi wszystko być wykonane na sto procent. Podczas jakichkolwiek zajęć daje z siebie wszystko, co świadczy o jej determinacji. Nie boi się podejmować wyzwań. Jest odważna i pewna siebie, co dodatkowo ją nakręca. Rzadko kiedy działa pochopnie, wszystko musi dobrze przemyśleć. Na co dzień raczej spokojna, ale jak każdy miewa napady agresji i gniewu. Wychodzi wtedy zazwyczaj na długi spacer w samotności, żeby móc się wykrzyczeć i ochłonąć. Stara się zachować zimną krew w skrajnych przypadkach, a wychodzi to różnie. Jest raczej typem obserwatora. Często, zanim kogoś pozna, obserwuje go. Nie łatwo zdobyć jej zaufanie, co często graniczy z niemożliwym. Do ludzi podchodzi z dystansem. Sama czasami porównuje się do dzikiego konia, którego powoli trzeba ze sobą oswajać. Jeśli chodzi o nowo poznane osoby, jej twarz często jest obojętna i ma się wrażenie, jakby w ogóle nie była zainteresowana rozmową, a wręcz była nią znudzona. Trudno ją rozgryźć, nigdy nie wiadomo o czym myśli, co zamierza. 
Teraz o kolejnym obliczu Judith. Ta “twarz” zarezerwowana jest dla najbliższych jej osób. To wesoła, pomocna dziewczyna, która chętnie pomoże w miarę swoich możliwości. Nigdy nie da skrzywdzić bliskich, zawsze staje w ich obronie, nawet jeśli tym samym naraża siebie. Lubi pożartować. 
W stosunku do zwierząt wykazuje się niezwykłą cierpliwością i delikatnością. Bywa i tak, że traktuje je lepiej od ludzi. Zachowuje największą ostrożność, ale nie przesadza. Zachowuje się też pewnie w stosunku do nich, nie okazuje strachu. 
Aparycja: Judith to szczupła, wysoka dziewczyna, mierząca 175 cm. Urocza brunetka o błękitnych, przenikliwych oczach. Dba o siebie, każdego dnia biegając. Jednak nie to przyciąga uwagę. Charakterystyczną rzeczą w jej wyglądzie są tatuaże. Zaczynając od ośmiornicy, twarzy i innych dziwów na rękach, wielkiej ćmy i napisów na obojczyku, rekina na brzuchu, poprzez geometrycznego jelenia na lewym udzie, paru innych nie stworzonych rzeczy na prawym, robaki, twarz, rośliny i napisy na łydkach, kończąc na dwóch różach, po jednej w okolicach kostek. A to wszytko wypisane na jednym tchu. Sporo tego, nie wiadomo, kiedy je wszystkie sobie zrobiła, ale ona nie żałuje, mimo iż wielu już krzywiło się na ich widok u tak młodej dziewczyny. 
Ulubiony koń: Alaska
Własny koń: To za duża odpowiedzialność jak dla niej. 
Poziom jeździectwa: Średniozaawansowany
Partner: Był taki jeden, ale zniknął równie szybko, jak się pojawił. 
Historia: Ta cudowna istotka, o jakże pięknym imieniu Judith, urodziła się na przedmieściach Fayetteville w stanie Arkansas. Położone wśród wzgórz i rzeki miasto od zawsze będzie uważać za swój azyl. Była drugim dzieckiem państwa Willaine. Odkąd pamięta, miała dobry kontakt z o trzy lata starszym bratem. Nie może mówić, że czegoś jej brakowało. Rodzice dawali z siebie wszystko, żeby tylko dwójka ich kochanych dzieci miała pod dostatkiem. Dbali też o edukację Judith, przez podłapała tyle zainteresowań. Dzięki temu, że niedaleko była stajnia, pokochała konie i jazdę konną. W późniejszym okresie, w czasach szkolnych wpadła w nieciekawe towarzystwo, ale na szczęście w porę się opamiętała, dzięki starszemu bratu. Potem pojawił się w jej życiu pewien chłopak. Namieszał trochę w życiu Judith i zniknął. Z początku to przeżywała, ale wzięła się w garść. Starała się pomagać innym jak tylko potrafiła, pracowała w wakacje. W końcu udało jej się uzbierać na jej marzenie - wyjazd do akademii jeździeckiej. Radość Judith była niesamowita. 
Inne:
- Interesuje się behawiorystyką. 
- Gra na gitarze akustycznej, keyboardzie i trochę na perkusji, czasem śpiewa. 
- Uwielbia długie, wieczorne spacery. 
- Często słucha starych kawałków. 
- Tańczy od sześciu lat. 
- Hobbystycznie rysuje, szkicuje, fotografuje, ogólnie, interesuje się sztuką w jakimś tam małym stopniu.
- Od trzech lat pasjonuje się też gimnastyką artystyczną. 
- Już od najmłodszych lat przejawiała zamiłowanie do gotowania, dzięki czemu kuchnia stała się jej małym azylem. 
- Codziennie rano biega. 
- Uwielbia motocykle, a jej ulubionym modelem jest Harley. 
- Zna się poniekąd na motoryzacji. 
- Pije i pali okazjonalnie.
Kontakt: Misza213

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)