sobota, 24 września 2016

Od Edwarda C.D Helen

Po chwili wzruszyłem ramionami i odpowiedziałem:
- Czemu nie. - lecz jak na zawołanie, poczułem krople na ramionach i po chwili było ich zdecydowanie za dużo. Nawet nie zorientowałem się kiedy wyszliśmy ze stajni, ale teraz biegliśmy do niej z powrotem. Tak, dzisiaj było zdecydowanie za dużo wody. Westchnąłem cicho i oparłem się o boks Diany która wysunęła swój mały pysk i powąchała mnie, opierając się z wysiłkiem na wejściu. W końcu zrezygnowała z ciekawieniem się mną i powróciła do jedzenia.
- Jest jeszcze schowany basen. - wzruszyła ramionami. Poszliśmy, a raczej pobiegliśmy do akademiku i stwierdziliśmy że chyba zrezygnujemy z przebrania się, skoro i tak byliśmy mokrzy.
Przebrałem się więc w kąpielówki i ruszyłem po akademiku szukając basenu. Nigdy jeszcze tam nie byłem więc nie bardzo wiedziałem gdzie się podziać, lecz na szczęście gdy szedłem korytarzem z pokojami, nagle drzwi do pokoju nr. 54 się otworzyły i wyszła Helen. O dziwo stwierdziłem że jest niemalże moją sąsiadką.
- Nie wiesz gdzie jest basen. - bardziej stwierdziła niż spytała. Uśmiechnąłem się nie szczerze, czyli innymi słowy: "Tak jakby", a następnie poszłem za nią.
Gdy byliśmy w środku ze zdziwieniem stwierdziłem że jest tu ładnie. Nie żebym był jakimś krytykiem wnętrz czy specjalistą, ale nigdy nie sądziłem że będzie mi się podobać wystrój BASENU.
Helen bez wahania wskoczyła prosto w błękitną taflę wody, a ja miałem trochę mniej pewności. Jednak po chwili stwierdziłem że nie mogę być od niej gorszy więc również skoczyłem, może nie tak zgrabnie.
<Helen? XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)