piątek, 16 września 2016

Od Lily C.D Harley

-Gdzie jedziemy?- spytałam.
-Sama nie wiem. Może nad jezioro?
-Dobry pomysł.- uśmiechnęłam się -Gotowa na galop?
-tak.- odpowiedziała po dłuższej chwili i dodała łydkę Lemon. Przyjemnie było czuć wiatr we włosach i mknąć przez las niczym strzała. A tak swoją drogą ciekawe czy gdzieś tutaj mają jakiś łuk i strzały. Jak wrócimy to się spytam.
-Daleko jeszcze?- spytała Harley.
-Nie. Za tym drzewem już jest pomost.- odkrzyknęłam. -Uwaga! Przeskoczysz?
-Tak.- odpowiedziała i popędziłyśmy konie. Powoli się już zbliżałyśmy do przeszkody. Kiedy byłyśmy wystarczająco blisko, nasze wierzchowce podniosły przednie nogi i już po chwili byłyśmy po drugiej stronie. Zwolniłyśmy do stępa.
-Dobrze ci idzie.- uśmiechnęłam się klepiąc Moon.
-Dziękować.
-Proszować.- zaśmiałam się.
-Pławimy konie?- spytała.
-Jasne.- odparłam jakby było to oczywiste. Skierowałyśmy konie do wody.

Harley?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)