piątek, 16 września 2016

Od Matteo C.D Alexandry

- Matteo - powiedziałem.
- Ja Alexandra, ale to już wiesz - uśmiechnęła się dziewczyna.
Pożegnałem się z dziewczyną i poszłemem do swojego pokoju. Spotkałem tam Harley i Leo oglądających coś w telewizji.
- Co oglądacie? - spytałem.
- Grę o tron - odparła biało włosa.
Usiadłem na jednym z łóżek i ogłądałem razem z nimi. Gdy serial się skończył postanowiłem pójśc do stajni. Przechodząc obok boksu Karino zatrzyałem się na chwilę i dałem mu smakołyka. Koń radośnie go zjadł. Postałem przy nim jescze chwilę po czym poszłem do dużej stajni. Zobaczyłem Alexandre siłującą się z kopytami Wings.
- Pomóc? - spytałem.
- Byłabym wdzieczna - powiedziała dziewczyna.
Podała mi kopystkę, a ja złapałem kopyto klaczy. Ta próbowała mi je wyrwać, ale mocno je przytrzymałem. Po jakiś 10 minutach wszyskie były czyste.
- Gotowe - uśmiechnęłem się.
- Dzięki - odparła dziewczyna.
Po chwili stajnią przevjodziła Luna z jakimś koniem.
- Hej - przywitałem się z nią.
Ona jak zwykle mnie ignorowała.
- Ona cięgle się ignoruje? - spytała Alex.
- Niestety - odparłem.

Alex?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)