Alexandra
Nazwisko: Santiago
Wiek: 18 lat [00.00.1999]
Płeć: dziewczyna
Nr pokoju: 23
Rodzina:
Julia Santiago - matka †
Carlos Santiago - ojciec †
Victoria Santiago - ciotka
Mia Fuentes - ciotka
Charakter: Alex dla obcych jest na ogół niemiła, oschła wręcz wredna. Nie lubi zawierać nowych znajomości, zbyt dużo przeszła i za dużo osób ją skrzywdziło. Al potrafi jednak obdarzyć kogoś zaufaniem, niestety zanim tak się stanie może minąć dużo czasu. W gronie przyjaciół i w otoczeniu koni zachowuje się zupełnie inaczej. Jest roześmiana, ambitna, odważna, sprytna, odpowiedzialna i miła . Wiele rzeczy ją ciekawi przez co często pakuje się w kłopoty. Jest wytrzymała i wierna swoim racją.
Aparycja: Wysoka szatynka z włosami sięgającymi do połowy pleców. Zielone oczy świetnie komponują się z jej oliwkową cerą. Alex jest bardzo wysportowana co zawdzięcza jeździectwu oraz kolarstwu. Na plecach rozciąga jej się długa blizna. Na karku ma wytatuowane trzy daty. Pod pępkiem widnieje napis "Carpe Diem". Al zazwyczaj zakłada luźne ubrania i lekko się maluje.
Ulubiony koń: Riwer
Własny koń: Dark Angel
Poziom jeździectwa: Bardzo zaawansowany
Partner: Edward
Historia: Od dzieciństwa rodzice zarażali ją miłością do koni. Ojciec jak i matka startowali na zawodach na całym świecie, a córka podróżowała z nimi, ucząc się przy okazji języków. Alex szybko złapała bakcyla, więc rodzice zaczęli ją szkolić. W dziesiąte urodziny dziewczyny matka z ojcem spieszyli się żeby zdążył na imprezie urodzinową córki... Wjechał w nich pijany kierowca. Zginęli na miejscu. Szatynka bardzo to przeżyła. Siostra ojca dostała miano jej opiekuna. Jednak zamiast zaopiekować się nią wysłała ją do szkoły z internetem. Alex zamknęła się w sobie i zbuntowała. Ciotka od strony matki przez cztery lata walczyła o prawa rodzicielskie. Wreszcie się udało i kobieta wyciągnęła Al z tego piekła. Ciotka Mia prowadziła Rancho gdzie dziewczyna zaczęła kontynuować naukę jazdy. Koń jej matki świetnie się z nią dogadywał i po dwóch latach zajmowali wysokie miejsca w zawodach. Dostała zaproszenia do akademii i miała tam wyjechać. Tydzień przed rozpoczęciem roku uczestniczyła w poważnym wypadku. Ponad pół roku spędziła w śpiączce, operacja, kilkanaście miesięcy rehabilitacji. Dziewczyna siedziała godzinami w pokoju lub w stajni. Bała się wsiąść ponownie na konia. Jednak po jakimś czasie stwierdziła, że nie umie bez tego żyć. Spakowała walizki i wyjechała do akademii.
Inne:
Ma wiele pasji, które stara się rozwijać. Czasami zamienia żywe konie na mechaniczne, albo cztery kopyta na dwa koła(rower-mtb). Uwielbia tańczyć i śpiewać jednak robi to najczęściej w osamotnieniu. Po wypadku panicznie boi się wody. Nie obchodzi urodzin. Uwielbia gorącą czekoladę.
Kontakt: olina1616
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)