- WKKW – odparła z błyskiem w oczach – A Ty? – spytała.
- Ja też bardzo chcę WKKW! – odparłam z radością – Codziennie trenuję ile mogę ale minie trochę czasu, aż dojdę do takiego poziomu jak ty… - powiedziałam nieco rozmarzona.
- Trenuj ciężko a zdobędziesz, to co chcesz!
- Wiem o tym! I zrobię wszystko by Cię dogonić! – powiedziałam i się roześmiałam, a ta wkrótce razem ze mną.
- Jak ci się podoba a Akademii?
- Jest świetna! Cieszę się że do niej trafiłam, choć łatwo nie było… Najbardziej lubię Cross i skoki! – powiedziałam z iskierkami w oczach. – A ty? – spytałam.
- Ja też! – odparła z uśmiechem.
- Może się po ścigamy? – spytałam.
- No nie wiem… Sama mówiłaś że jesteś pierwszy raz na tym koniu! – powiedziała nieco niepewnie.
- Poradzę sobie! – zapewniłam – Jak bym spadła, to będzie wiadomo kiedy, bo nastąpi trzęsienie ziemi! – powiedziałam i wybuchłam śmiechem razem z nią.
- No dobra! To do kąt się ścigamy? – spytała.
- Hm… Może do Ciemnego lasu? – spytałam.
- Ok.!
Ustawiłyśmy konie w jednej linii i przygotowałyśmy się do startu. Po chwili obie odliczyłyśmy głośno do trzech i wystartowałyśmy! Lily jednak była lepsza ode mnie i popędziła bardziej swojego konia a ja próbowałam złapać rytm swojego konia.
Czułam że powoli zaczynam łapać jak reaguje i stawia nogi… Wzięłam głębszy wdech i uspokoiłam oddech i jakby koń też po chwili się lekko rozluźnił, bo biegł bardziej harmonijnie niż przedtem.
W końcu popędziłam bardziej konia i krzyknęłam o Jumpera:
- Dalej koniku! Nie możemy być gorsi! Szybciej! Szybciej! Zachęcałam go a ten pochwali przyspieszył i zaczynaliśmy doganiać Lily i jej konia. W końcu jechałyśmy w tym samym tempie i równo.
Jednak zauważyłam, że znowu zaczyna przyspieszać… Kurcze! Ile jej koń może jeszcze gnać tak szybko?! Pomyślałam sobie jeszcze.
- Świetnie jeździsz! – krzyknęłam do niej.
< Lily? :3 >
W końcu popędziłam bardziej konia i krzyknęłam o Jumpera:
- Dalej koniku! Nie możemy być gorsi! Szybciej! Szybciej! Zachęcałam go a ten pochwali przyspieszył i zaczynaliśmy doganiać Lily i jej konia. W końcu jechałyśmy w tym samym tempie i równo.
Jednak zauważyłam, że znowu zaczyna przyspieszać… Kurcze! Ile jej koń może jeszcze gnać tak szybko?! Pomyślałam sobie jeszcze.
- Świetnie jeździsz! – krzyknęłam do niej.
< Lily? :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)