Przeprosiła mnie,oczywiście jak ją tylko wypościłem to zwiała i się poskarżyła Pani Elizabeth.
Wyszedłem i udawałem jak gdyby nigdy nic się nie stało paliłem papierosa.
Nagle pojawiła się właścicielka Akademii
-Ryan pozwól do gabinetu ..
-Coś się stało ..-spytałem nieco zdziwiony
-Porozmawiamy u mnie ..
Poszedłem więc z nią i usiadłem na wskazanym fotelu rozejrzałem się po pomieszczeniu
Elizabeth wyjęła moją kartotekę i spojrzała wczytując się w nią.
-Dostałam informacje,ze chciałeś zgwałcić dziewczynę .. a to niepokojące i niedorzeczne
-Czy ja wyglądam na kogoś kto musiałby gwałcić ? sama chciała tego ..
Popatrzyła na mnie i pokiwała przecząco głową
-Nie zartuj sobie
-Nie
żartuje nie jedna by oddała wszystko za noc ze mną, poza tym czy ja
jestem niebezpieczny powiem Pani o co poszło. Molly obrażała Lunę
zaczęła wyzywać od Suk ja zwrócić jej uwagę jak się wyraża a ta mnie
strzeliła w twarz a jako,ze nie bije kobiet mimo że to wredna pusta
blondynka to ją postraszyłem aby utrzeć jej nosa.
Pani Elizabeth napisała sms'a do swojej córki ta po chwili przyszła
-Czy to prawda,że Molly Ci ubliżała
-Wyzwala mnie .,. jest okropna
Do gabinetu przyszedł Pan James wszystko mu powiedziała popatrzył na mnie
-Młody
człowieku tak sprawy nie załatwisz .. dostaniesz notatkę do kartoteki i
będziesz musiał się pilnować prócz masz 20 godzin prac społecznych
czyli pomaganie ogrodnikowi,stajennemu do póki nie wypracujesz tych
godzin nie jeździsz .. to tyle w tej sprawie
****************
Wpadłem wściekły do pokoju Molly i Bridge laleczki malowały sobie paznokcie
- Co ty ku*** jej nagadałaś!? - wrzasnąłem
- Ja nic nie zrobiłam - zaśmiała się.
- Wynocha stąd! - wrzasnęła Bridget.
Spojrzałem na obydwie małolaty i pokazałem Bridget środkowy palec
-Słuchaj głupia suko .. wylecisz stąd na zbity pysk ..
-Jasne ... grozisz mi -zakpiła
-Nie skończyłem z tobą
******** 3 dni później ******
Sprawa ucichła a ja wypracowałem te wszystkie godziny po czym poszedłem na jazdę.
Wsiadłem dzisiaj na Painta a po południu na Burbona.
Postanowiłem się zrelaksować wyjąłem ścigacz nagle zobaczyłem Molly która wpatrywała się w mój motor,zadała oczywiste pytanie
-Ile dałes za niego ?
-150tysięcy
-Ty masz tyle kasy ..
-Mam kasy jak lodu ..
-Twoi rodzice raczej ?
-Nie .. nie posiadam owych ludzi .. sam się dorobięłm
-Ten drugi motor tesz jest twój ?
-Tak kosztował trochę mniej bo tylko 100 tysięcy
-A Auto ?
-Tylko 117tysiecy a teraz wybacz ale wybieram się na imprezę .. miałęm do motoru przyczepiony drugi kask ...
<Molly, chcesz się zabrać .. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)