Poszłyśmy na trening o umówionej wcześniej godzinie wzięłam Oxera.
-Ja biorę Oxera
Chciałam trochę na nim pojeździć aby go rozruszać. Kiedy obydwie stałyśmy już gotowe wsiadłyśmy na nasze wierzchowce. Rozstępowaliśmy je po krótkiej chwili i rozkawałkowawszy po czym galopowałyśmy jedna za drugą
Zaczęłam skakać jako pierwsza Oxer szeregi skakał na skok wyskok z zapasem jak zawsze.
-Wow on jest niesamowity
-Wiem
Potem Brit skakała a ja kłusowałam w koło. Sun też byłą niezła po szeregach zaczęłyśmy skakać coraz to wyższe stacjonaty. To był świetny trening po którym przyda nam i koniom się odpoczynek. Rozsiodłałam Oxera i dałam mu kilka smakołyków. Pościłyśmy konie na pastwisko po czym poszłyśmy do pokojów. Wzięłam prysznic przebrałam się w dresy i spięłam włosy w koński ogon.
Założyłam Devi kaganiec i wyszłam z nią na spacer ona biegała po ogrodzie a ja paliłam papierosa.
Podeszłą do mnie Brit
-Czemu Devi jest taka agresywna ?
-To pies mojego Ex znalazł ją w schronisku miała być uśpiona ale zaadoptował ją byłą po walkach psów wiec gryzła się z jego psami i mi ją oddał ..
<Brit>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)