wtorek, 30 sierpnia 2016

Od Suzi - zadanie 4 cz. 1


Obudził mnie dzwonek mojego telefonu. Zaspana szukałam telefonu pod poduszką. Złapałam go w rękę. Odeprałam.
- Halo - powiedziałam zaspanym głosem.
- Z tej strony Zoe. Przepraszam jeśli cię obudziłam.
Myślałam że nie śpisz. Zawsze o tej porze byłaś na nogach.
- A która godzina?
- 7:30
- Acha. A coś konkretnego chciałaś?
- Tak, pojedziesz ze mną do miasta na zakupy.
- Mogę. A jedzie ktoś jeszcze?
- Nie ale możesz kogoś zaprosić.
- Dobra zapytam się Jake czy z nami pojedzie.
- Ok to pa.
- Papa
Wstałam i podeszłam do szafy wyjęłam z niej sprane jeansy,
białą koszulkę i buty firmy adidas superstar. No i bieliznę oczywiście. Poszłam do łazienki aby się ubrać i wziąć prysznic. Wyszłam z łazienki uczesana w dość ładnego koka. Poszłam do pokoju Jake. Zapukałam. Otworzyła mi Vivian.
- Cześć
- Hej - odpowiedziała
- Ja do Jake'a
- To wejdź
Weszłam i poczekałam na kanapie. Rozmawiałyśmy czekając aż Jake wyjdzie z łazienki. Po chwili Jake wyszedł.
- Hej Suzi
- Cześć.
Wiesz pomyślałam, że może pojechał byś ze mną i moją przyjaciółką do miasta na zakupy.
- Z chęcią. Możemy nawet moim samochodem.
- To fajnie. Tak za 30 minut przed akademikiem ok?
- Tak będę gotowy.
Jake odprowadził mnie do drzwi i poszłam na stołówkę. Podeszłam do pań
kucharek i poprosiłam sałatkę. A do picia sok pomarańczowy.
Dostałam tacę i podeszłam do stolika.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)