Rankiem wstałem i poszedłem do stajni w boksie czekała Avatari sypnąłem jej trochę wysłodków na masę. Zaczęła jeść i jak zawsze przywitała mnie z skulonymi uszami.
-Masz charakterek moja piękna-uśmiechnąłem się
Gdy zjadła wziąłem kantar i nałożyłem na nią po czym założyłem ogłowie zabezpieczyłem wodze i zostawiłem aby się przyzwyczajała powoli do wędzidła. Szukałem zapalniczki ale nie miałem żadnej wiec poszedłem do Livii
-Siostra !! masz zapalniczkę !
-Nie !
-Kur*a nie będe specjalnie po to do sklepu jechał ..
-Ta nowa pali !! jak jej tam Lorraine chyba !
-A w jakim pokoju mieszka ?
-Emm chyba 14
-Dzięki ..
Ruszyłem w stronę Akademika nagle poczułem jak coś na mnie skaczę
-Anand!! przestań !
Pies od razu się ogarnął a ja go pogłaskałem ruszył ze mną,doszedęłm do pokoju nr 14 i zapukałem.
-Proszę !
Otworzyłem drzwi a Anand wpadł i od razu zaczął wahać dziewczynę a ta go pogłaskała. Uniosła na mnie wzrok
-Cześć .. Lorraine
-Cześć .. Caleb jestem a to Anand mam pytanko
-Jakie ?
-Masz zapalniczkę ?
-Mam .. -wyjęła ją z szuflady i podała mi
-Dzięki .
-Poczekaj ogarnę się i też zapalę ..
-Dobra .. Anand daj jej wstać
-Spoko lubię duże psy-pocałowała go w nos
Usiadłem na krześle i czekałem na szczęście 10 minut dziewczyna ubrała się w dresowe spodnie i za dużą bluzę .. po czym założyła adidasy wzięła papierosy i wyszliśmy. Poszliśmy zapalić sobie przed stajnią siadając na progu.
-Caleb .. nie powiem dziwne imię ..
-Wiem ..
-Nie jesteś Anglikiem ?
-Nieee moja mama jest znaczy była z Indii a Ojciec Amerykanin
-Spoko .. -Zaciągnęła się
Po wypaleniu papierosa wstałem i [podszedłszy do Avatari memłała wędzidło .. Dziewczyna stanęła obok mnie
-Twoja ?
-Tak
-Śliczna dopiero chyba będziesz ją zajeżdżał ?
-Tak niedawno ją kupiłem
Wyciągnęła rekę aby ją pogłaskać a ta od razu uszy po sobie
-Nie radzę ona ma takie humorki gorsza od Ogiera .. -zaśmiałem się wchodząc i zdejmując ogłowie
-Na dzisiaj Ci starczy malutka-poklepałem ją i wyszedłszy Anand wsparł się na boks ta schyliła głowę a ten ją polizał
-O jakie słodziaki ..
-Taa .. jeszcze jednego ?-spytałem wyciągając w jej stronę paczkę papierosów
<Lorraine>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)