Uśmiechnęłam się.
- Nie lubię kawy, ale może być herbata.
- No dobra - odwzajemniła uśmiech
Skoczyłam jeszcze szybko do pokoju i za chwile poszłyśmy na przystanek
Parę minut czekałyśmy na autobus, gdy podjechał zajęłyśmy miejsca i zaczęłyśmy rozmawiać. Dojechałyśmy, była to mała kawiarenka. Postanowiłam zamówić herbatę, a Lena kawę. Gdy wróciłyśmy długo jeszcze rozmawiałyśmy. Poszłam do pokoju po Sandy.
Lena czekała na mnie w stajni miałam pokazać jej moją nową klacz.
- O a co to za słodziak - pogłaskała małą
- Mój szczeniak, Sandy - uśmiechnęłam się
- Dobra, to pokazuj tą twoją klaczkę - zawołał
Szłam do boksu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)