sobota, 13 maja 2017

Od Oriane C.D Will'a

Jęknęłam cicho przebudzając się i przeciągając, był już ranek... Opatuliłam się kołdrą nie chcąc jeszcze wychodzić spod ciepłego nakrycia, tym bardziej, że nadal padało. Ogarnęła mnie chęć lenistwa i nie miałam ochoty na jazdę konną czy coś w ten deseń, westchnęłam ciężko, przeciągając się jeszcze raz i wstając wreszcie z łóżka. Zerknęłam na pudełko zdziwiona i odruchowo je chwyciłam i otworzyłam. Brożka... z Silver. Uśmiechnęłam się szczęśliwa spoglądając na łóżko Will'a które było puste. No tak... śniadanie... wyszłam z pokoju przekręcając kluczyk w zamku i powolnym krokiem poszłam na śniadanie. Odebrałam swój posiłek i usiadłam w jakimś wolnym miejscu, Will siedział z Arminem i o czymś rozmawiał więc nie chciałam im przeszkadzać, zaczęłam jeść swoje papu, rozmyślając nad wczorajszą nocą. Przetarłam oczy, które nadal mnie piekły po nocnym płaczu, po chwili odstawiłam pół pełną miskę z płatkami i poszłam do stajni, kątem oka zauważyłam jak Will odwraca głowę w moim kierunku, ale założyłam, że i tak pewnie spotkamy się w stajni, więc postanowiłam się nie wracać. Kiedy już znalazłam się przy boksie, klacz od razu podeszła do drzwiczek i zaczęła machać łbem parskając przy tym, pogładziłam ją po chrapkach z wyrzutami sumienia, że stajenny znów musiał za mnie dawać jej paszę.
-Hej Orcia!- Usłyszałam znajomy głos za sobą.- Już się lepiej czujesz?
Odwróciłam się w kierunku Will'a spoglądając w ziemię.
- Powiedzmy. Dziękuję za prezent... jest śliczny.- Uśmiechnęłam się spoglądając na brożke w pudełku, które teraz wyciągnęłam.
-Nie ma sprawy.- Odwzajemnił uśmiech.- Dziś ściągają Ci gips... chcesz, żeby z Tobą pojechał?
- Nie nie musisz... dam radę.- Odpowiedziałam cicho, a widząc jego nalegające spojrzenie, dodałam.- Potrzebuję po prostu chwili samotności... Do zobaczenia później.- Po tych słowach oddaliłam się już weszłam do swojego pokoju by się przebrać w coś sensownego. Po długiej chwili siedziałam już w autobusie, wcześniej biegnąc na niego jakbym miała petardę w tyłku, założyłam wreszcie słuchawki i mogłam się rozluźnić... zamknęłam oczy wsłuchując się w każdą nutę, napisaną przez Beethovena. Po długiej podróży wreszcie stanęłam przed budynkiem szpitala, jeszcze tylko przejść przez park i przejście, aż tu nagle... poczułam ukłucie na szyi, po chwili odpłynęłam, ale zdawało mi się, że czuję znajomy dotyk.

~~~

Kiedy się obudziłam spostrzegłam, że znajduję się w jakiejś... ciemni? Raczej nie dało się tego nazwać profesjonalnym studiem fotograficznym. Rozejrzałam się, a mój wzrok padł na...
- O szlak...- Zaklęłam pod nosem, widząc mężczyznę. Yh... tej nocy mi się śnił, a dziś zostałam przez niego uprowadzona, przez własnego ojca! Moje ręce były już skutecznie unieruchomione taśmą klejącą.
- Dobrze Cię znów widzieć, Oriane.- Uśmiechnął się, a przez moje plecy przebiegł nieprzyjemny dreszcz.- Cóż to za sarni wzrok? Boisz się własnego ojca?- Dotknął mojego policzka na co odchyliłam nieco głowę.- Oriane... zapomnij o przeszłości.
- Pie**ol się.- Warknęłam, kiedy oberwałam plaskacza w twarz, w moich oczach mimowolnie zebrały się łzy.
- Nadal jesteś wyszczekana jak kiedyś. Nigdy nie trzymałaś języka za zębami.- Uśmiechnął się i po chwili znów odleciałam.
Kiedy otworzyłam oczy znów zobaczyłam rozmazany obraz, niech to... błysk fleszu zmusił mnie do gwałtownego zamknięcia oczu i odchylenia głowy. Ojciec zaczął krzyczeć chodź nawet nie wiem co, wszystko dochodziło do mnie jakbym była w głębinach oceanu.
Poruszyłam ręką spoglądając na krzesło, ale nie mogłam nic zrobić, słyszałam tylko ciche mruknięcie pod nosem i zobaczyłam jak podchodzi do mnie z strzykawką. Zareagowałam... instynktownie... kopnęłam go przez co strzykawka wyleciała w powietrze lądując prosto w miejscu gdzie powinno znajdować się serce... on go pewnie nie miał, ale kiedy przestał się ruszać zaczęłam panikować i próbowałam się błagalnie wyrwać.

<Will? Wiem beznadziejne :c>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)