środa, 27 lipca 2016

Od Luny C.D Alli

Uśmiechnęłam się.
- Chcesz u mnie spać? - spytałam.
- Pewnie. Pójdę tyko po rzeczy - odparła
Dziewczyna wyszła z pokoju. Po 10 minutach wróciła. Położyła rzeczy na szafce.
- Co robimy? - spytałam.
- Możemy coś oglądnąć. Jutro mamy trening o 7.00 więc trzeba wcześnie wstać.
Podeszłam do półki gdzie leżały płyty i wzięłam kilka.
- Nieswyciężony Secretariat, Zaklinacz koni - zaczęłam czytać tytuły. - Skok po marzenia, Czarny książe, Ruffian, Hidalgo, Srebrny Rumak, Niepokonany  Seabiscuit.
- Hmmm .... - zastanowiła się. - Nie oglądałam Czarnego Księcia.
Wzięłam płytę do odtwarzacza DVD. Usiadłam obok dziewczyny. Zaczął się Film. Włączyłam pauzę i poszłam po popcorn.
*Następnego dnia*
- Wstawaj - krzyknęła Alli.
Obudziłam się.
- Która godzina? - spytałam.
- 6.30 - odparła.
Dziewczyna była już ubrana. Szybko się wyszykowałam. Zjadłyśmy śniadanie i poszłyśmy do stajni. Dziś jazdę miałyśmy z Panią Mią. Razem z nami byli jeszcze Tomas, Arthur, Bridget i Sophie.
- Dziś pojeździmy westernowo. Alli ty pojedziesz na Wings, Luna na Rosabell, Tomas Eldorado, Arthur Demeter, Sophie Paint, Bridget Lemon. Zestawy westernowe nie należące do oni wiszą z boku siodlarni.
Poszłam po zestaw Rosabell. 
- Różowy - uśmiechnęłam się.

Alli?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)