czwartek, 28 lipca 2016

Od Luny C.D Caleba

- Chętnie pojadę - odparłam. - Wezmę Lene i Alli, Ok?
- Pewnie - odparł chłopak. - To dziś, godzinębyli na po wieczornej jeździe.
- Ok.
Po skończonym posiłku poszłam do stajni. Po woli zaczęli przychodzić inni uczniowie. Po 15 minutach byli wszyscy w stajni. Przyszła instruktorka - pani Cecylia.
- Za dwa tygodnie wyjeżdżamy na zawody i chcę was podzielić na dwie grupy - 1 i 2. 1 to skoki, a 2 to ujeżdżenie. Dobrze, teraz konie. Armin Wings, Sophie Eldorado, Naomi Demeter, Caleb Sun,  Arhur Sifill, Bridget Rosa, Luna Riwer, Alli Lemon i Olivia Lady - powiedziała instruktorka.
Poszłam do siodlarni i wzięłam sprzęt Riwera. Powiesiłam go na jego boksie i wyprowadziłam konia z niego. Przywiązałam i zaczęłam czyścić. Gdy skończyłam założyłam osprzęt. Większość osób zaczęło wychodzić ze stajni. Gdy wszystkie konie były gotowe poszliśmy na parkur otwarty. Włożyłam nogę w strzemię i wsiadłam. Koń ruszył stępem.
- Na razie ustawiamy się w zastęp! Rosa, Lemon, Eldorado, Demeter, Riwer, Sun, Sifill, Wings i Lady.
Wjechałam za Demeter. Po chwili wszyscy mieli ruszyć kłusem. Wiedziałam, że i tak wystartuje w WKKW więc było mi obojętne gdzie przydzieli mnie instruktorka. Po prostu będę trenowała z grupą 1 lub 2.
- Stęp! - krzyknęła instruktorka.
Przeszłam do stępa.
- Teraz każdy po kolei przećwiczy ustępowanie od łydki w prawo i lewo, następnie pół piruet w stępie.
Pierwsza była Bridget.

Caleb?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)