środa, 20 lipca 2016

Od Armina do ...

Dziś był mój pierwszy dzień w nowej stajni. Alexy już nie mógł się doczekać. Po kilku godzinach w końcu byliśmy na miejscu. Zapiąłem Alexego na smycz. Na padoku były konie. Jakaś dziewczyna o bardzo jasnych blond włosach wyprowadzała konia na wybieg. 
-Nasz numer pokoju do 14...-Powiedziałem do psa.
Alexy szczeknął i poszliśmy do budynku. Na padoku przybiegła do mnie jakaś klacz appaloosa. Pogłaskałem ją po pysku po czym poszedłem dalej. Ona wciąż towarzyszyła mi za ogrodzeniem. Uśmiechnąłem się do niej. Podszedłem jeszcze raz do klaczy pogłaskałem ją i cicho do niej powiedziałem:
-Fajnie by było jakbym na tobie jeździł...
Alexy zaczął szczekać. Nie zastanawiając się dalej poszliśmy do budynku.

Ktoś :v?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)