czwartek, 21 lipca 2016

Od Luny cd Armina

- Muszę iść bo obiecałam, że wezmę Riwera na krótki spacer wokół stajni - powiedziałam. - Pa.
Wyszłam z pokoju i ruszyłam w stronę stajni. Wzięłam niebieski kantar i uwiąz. Otworzyłam boks Riwera. Założyłam mu kantar i wyprowadziłam przed boks.
- Pokażę ci całą stajnię - powiedziałam.
Wyszliśmy ze stajni. Najpierw pokazałam ogierowi parkur otwarty. Na początku był trochę spięty, ale po czasie się rozluźnił. Gdy przechodziliśmy obok bramy usłyszałam jakieś dzwięki. Riwer wyrwał mi się i pobiegł do lasu przez otwartą bramę.
- Nie dogonię go - pomyślałam.
Pobiegłam po ogłowie Faldo. Po drodze wpadłam na Armina.
- Bierz ogłowie Painta! - krzyknęłam.
Wzięłam ogłowie Faldo. Szybko mu je założyłam. Armin wsiadł na Painta i spytał:
- Co robimy?
- Jedź za mną.
Wsiadłam na Faldo i ruszyłam galopem. Armin wyrównał ze mną tempo i spytał:
- Co się stało?
- Riwer uciekł. Na pieszo bym go nie dogoniła.
Przyśpieszyłam Faldo. Po kilkunastu minutach dotarliśmy na łąkę. Riwer pasł się na niej.

Armin?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)