Nie ma to jak cudowny leniwy poranek .. właśnie leniwy ale to było by zbyt piękne .. poczułam na twarzy i na włosach mokrą ciecz od razu otworzyłam oczy i zobaczyłam nad sobą brata z pustą szklanką ..
-Wstawaj Livii !
-Idioto nie musiałeś mnie oblewać wodą ! myłam włosy wczoraj !
-To tylko woda .. jajecznica na stole wstawaj bo wystygnie .. -westchnął i zabrał kołdrę,obrażona wstałam i poszłam do kuchni jeść.
Caleb jak zawsze był pewnie od dawna na nogach i wszystko przygotował na wyjazd do Akademii do której oboje się dostaliśmy. Po śniadaniu poszłam do łazienki wzięłam prysznic,umyłam zęby uczesałam włosy i zrobiłam makijaż.
Spakowałam kosmetyczkę po czym wyszłam w bieliźnie z łazienki wyjrzałam przez okno zapowiadał się gorący dzień. Założyłam króciutkie dżinsowe spodenki, luźną koszulkę na ramiączka spięłam włosy w koka i założyłam krótkie czerwone trampki.
-Livii !! długo jeszcze ?!
-A spakowałeś laptopa ?!
-Tak .. wszystko w aucie czekam na Ciebie !
-Daj mi 3 minuty !
Wzięłam telefon i ładowarkę i moje oszczędności oraz dokumenty po czym poszłam i wsiadłam do auta
-Ruszamy ?!-spytałam zniecierpliwiona
-A zamknęłaś dom ?
-Kur*a ! -wysiadłam z auta pozamykałam dom i wsiadłam do auta
Caleb ruszył podjechaliśmy do mojej Przyjaciółki Lizzie
Pożegnałam się z nią i dałam klucze od mieszkania.
Gdy ruszyliśmy jak zawsze radio grało i śpiewaliśmy muzyka na full płyty. Uwielbiam kiedy Caleb prowadzi auto a nie często zdarza mi się z nim jeździć. Ma ciężką nogę i zawsze prędkość jest ogromna ale mnie to bardzo jara tak jak i jego. Zmieniłam płytę i gdy Caleb tylko usłyszał melodię spojrzał na mnie krzywo
Link
-Idiotka !!
-To jest Super !! Gas Gas Gas Gas Gas Gas !! -darłam się
Caleb zaczął głupie miny strzelać i machać głową puścił kierownice depnął i darł się ze mną
- Gas Gas Gas Gas Gas Gas !!
-Głupek a niby to takie beznadziejne
-Twoja głupota mnie zaraża stwierdził
Dalej z płyty leciały już jakieś normalne spokojniejsze piosenki,nawet nie wiem kiedy ale zasnęłam ..
-Wstawaj !! jesteśmy na miejscu !
Otworzyłam oczy i patrzyłam na okolice nagle brat zaparkował przed budynkiem. Wysiadłam z auta zaspana rozprostowałam kości.
Poszliśmy do P. Elizabeth Rose i P. James Rose
Okazali się sympatycznymi ludźmi podpisaliśmy dokumenty zapoznaliśmy się z zasadami wszystko nam wyjaśnili dali pokoje. Pokazali stajnie i cały teren, podziękowaliśmy po czym poszliśmy do auta po rzeczy.
Caleb zaniósł moją walizkę do mnie, miałam jednoosobowy pokój więc się szybko rozpakowałam i nie czekając na nikogo poszłam zwiedzać dalej ..
Weszłam do stajni podeszłam do boksu gdzie stała Kara klacz huculska Lady,od dziecka mam słabość do tych koni ..
-Cześć ..-usłyszałam za swoimi plecami
Odwróciłam się i zobaczyłam
-Hej .. jestem Olivia miło mi
-Lena .. dopiero chyba przyjechałaś co ?
-Tak ..
<Lena >?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie spam w komentarzach i nie reklamuj bloga w miejscu do tego nieprzeznaczonym - to będzie karane usunięciem twojej uwagi. Nie zapominaj też o zasadach interpunkcji i ortografii! ;)